Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 35 razy. Zespół IK Shmona wygrał aż 13 razy, zremisował 14, a przegrał tylko osiem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Hapoelu Tel Awiw w 15. minucie spotkania, gdy Aboubacar Camara zdobył z rzutu karnego pierwszą bramkę. Od 24. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom IK Shmona i jedną drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Hapoelu Tel Awiw. W 55. minucie John Ruiz został zmieniony przez Ismaeela Ryana. Po pierwszym kwadransie od gwizdka rozpoczynającego drugą część meczu kartkę otrzymał Raz Cohen z drużyny gości. W tej samej minucie trener IK Shmona postanowił wzmocnić linię pomocy i w 62. minucie zastąpił zmęczonego Shaya Golana. Na boisko wszedł Samuel Bar, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 66. minucie Eden Karzev został zmieniony przez Omera Lakę, co miało wzmocnić jedenastkę IK Shmona. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Maora Buzagla na Francisa Kyeremeha w 67. minucie oraz Nira Laksa na Dannego Grupera w tej samej minucie. W 82. minucie sędzia ukarał kartką Nira Laksa, zawodnika Hapoelu Tel Awiw. Niedługo później trener Hapoelu Tel Awiw postanowił bronić wyniku. W czwartej minucie doliczonego czasu spotkania postawił na defensywę. Za pomocnika Raza Cohena wszedł Idan Cohen, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie gości utrzymać prowadzenie. W drugiej połowie nie padły gole. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze gospodarzy dostali w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy trzy. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie.