Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 26 spotkań zespół Hapoelu Haifa wygrał dziewięć razy i zanotował osiem porażek oraz dziewięć remisów. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Między ósmą a 45. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy oraz dwie drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Drugą połowę zespół Hapoelu Haifa rozpoczął w zmienionym składzie, za Gala Arla, Kevina Tapoko weszli Gil Vermouth, Liran Serdal. W 49. minucie sędzia pokazał kartkę Dan Azarii, piłkarzowi gospodarzy. W 57. minucie Dan Azaria został zastąpiony przez Liroya Zhairiego. W 62. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Aviva Solomona z Hapoelu Kfar Saba, a w 63. minucie Nessa Zamira z drużyny przeciwnej. Po chwili trener Hapoelu Kfar Saba postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 69. minucie zastąpił zmęczonego Richárda Vernesa. Na boisko wszedł Yahav Afriat, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Wysiłki podejmowane przez drużynę Hapoelu Haifa w końcu przyniosły efekt bramkowy. Na 16 minut przed zakończeniem drugiej połowy na listę strzelców wpisał się Eliyahu Belilti. W 76. minucie Boubacar Traore został zmieniony przez Mahmouda Yousefa, co miało wzmocnić jedenastkę Hapoelu Kfar Saba. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Edena Ben Basata na Guy'ego Hadidę w 89. minucie. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia wręczył cztery żółte kartki zawodnikom Hapoelu Kfar Saba, natomiast piłkarzom gości pokazał trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie.