Patryk Klimala choć za zaledwie 24 lata zdążył już występować jako zawodnik znanych klubów w Polsce, Szkocji i Stanach Zjednoczonych. W ostatnich latach grał w New York Red Bulls, dla których rozegrał 63 spotkania, zdobył 14 bramek i zaliczył 11 asyst. Teraz urodzony w Świdnicy napastnik będzie miał okazję spróbować swoich sił także w Izraelu. Młody piłkarz podpisał bowiem 3,5-letni kontrakt z Hapoelem Beer Szewa, w którym będzie pełnił funkcję lidera formacji ofensywnej drużyny. Polski napastnik zmienił klub. Cieszy się, że otwiera nowy rozdział Patryk Klimala bohaterem w Izraelu? Media nie mają wątpliwości, to "transfer z wyższej półki" Pozytywnie nastawione są także izraelskie media, które jeszcze przed debiutem Polaka w barwach nowego klubu zaczęły zachwycać się nad jego dotychczasowymi osiągnięciami. W samych superlatywach na temat Klimali wypowiadają się m.in. dziennikarze "sport5.co.il", którzy porównali 24-latka do... Zlatana Ibrahimovicia. "Różnica pomiędzy pozytywną bezczelnością i bezczelnością najprawdopodobniej zależy od tego, jak dobry jesteś w tym, co robisz. Na przykład indywidualizm Zlatana Ibrahimovicia nie byłby wspierany, gdyby nie był tak dobrym piłkarzem. Taka może być historia Patryka Klimali" - można przeczytać na stronie portalu. Podkreślono również, że Klimala jest obecnie najwyżej wycenianym zawodnikiem całej Ligat ha’Al (4 mln euro), a sprowadzenie Polaka do Hapoelu Beer Szewa nazwano "transferem z wyższej półki". Uwadze dziennikarzy nie umknął jednak trudny charakter młodego zawodnika - w artykułach publikowanych na izraelskich stronach przytoczono m.in. incydent sprzed kilku lat, przez który Klimala o mało co nie został wyrzucony z internatu. Zaskakujący transfer. Mistrz Europy przenosi się do lokalnego rywala