Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 49 razy. Jedenastka KR Reykjavik wygrała aż 28 razy, zremisowała 12, a przegrała tylko dziewięć. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. W 20. minucie kartkę dostał Björgvin Stefánsson, zawodnik KR Reykjavik. Nieoczekiwanie to piłkarze KR Reykjavik otworzyli wynik. Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Tobias Thomsen. W 43. minucie kartkę otrzymał Daði Ólafsson z jedenastki gości. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny KR Reykjavik. W 58. minucie w jedenastce KR Reykjavik doszło do zmiany. Arnthór Kristinsson wszedł za Atlego Sigurjónssona. W 67. minucie za Andrésa Jóhannessona wszedł Orri Stefánsson. W 73. minucie Björgvin Stefánsson został zmieniony przez Ægira Jónassona, co miało wzmocnić zespół KR Reykjavik. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Kolbeinna Finnssona na Valdimara Ingimundarsona. Trener Fylkiru Reykjavik postanowił zagrać agresywniej. W 74. minucie zmienił pomocnika Helgiego Danielssona i na pole gry wprowadził napastnika Hákona Jónssona. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego jedenastka zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. W 85. minucie sędzia pokazał kartkę Ólafurowi Skúlasonowi, zawodnikowi gości. Chwilę później trener KR Reykjavik postanowił bronić wyniku. W 90. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Tobiasa Thomsena wszedł Ástbjörn Thórdarson, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Niestety, starania trenera spaliły na panewce. Drużyna gospodarzy nie obroniła wyniku i ostatecznie zremisowała spotkanie. W doliczonej pierwszej minucie meczu arbiter wręczył kartkę Ragnarowi Sveinssonowi z Fylkiru Reykjavik. Drużyna Fylkiru Reykjavik otrząsnęła się z chwilowego letargu. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. Dwie minuty później wynik ustalił Valdimar Ingimundarson. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Sędzia przyznał jedną żółtą kartkę piłkarzom KR Reykjavik, a zawodnikom gości wręczył trzy. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy czwartek jedenastka Fylkiru Reykjavik będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Valur Reykyavik. Tego samego dnia UMF Grindavík będzie gościć drużynę KR Reykjavik.