Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 26 starć zespół Gardabaer wygrał 10 razy i zanotował siedem porażek oraz dziewięć remisów. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Gardabaer w 29. minucie spotkania, gdy Gudmundur Hafsteinsson strzelił z karnego pierwszego gola. Jedyną kartkę w pierwszej połowie otrzymał Eyjólfur Hédinsson z Gardabaer. Była to 45. minuta meczu. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Gardabaer. Drugą połowę drużyna Gardabaer rozpoczęła w zmienionym składzie, za Guðjóna Baldvinssona wszedł Thorsteinn Ragnarsson. Trener Gardabaer postanowił bronić wyniku. W 56. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Sölviego Gudbjargarsona wszedł Baldur Sigurðsson, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Niestety, starania trenera spaliły na panewce. Jedenastka Gardabaer nie obroniła wyniku i ostatecznie zremisowała mecz. W 60. minucie René Joensen zastąpił Alexandra Thórarinssona. W 65. minucie na listę strzelców wpisał się Patrick N'Koyi-Kiabu. W 79. minucie Alex Hauksson został zmieniony przez Hilmara Halldórssona, co miało wzmocnić drużynę Gardabaer. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Vladimira Tufegdžicia na Dagura Hammera. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom UMF Grindavik: Marcowi McAuslandowi w 83. i Rodriemu w 85. minucie. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Sędzia pokazał dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy, natomiast piłkarzom Gardabaer przyznał jedną. Zespół UMF Grindavik w drugiej połowie wymienił dwóch zawodników. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższy piątek drużyna Gardabaer będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie HK Kópavogur. Natomiast w sobotę IBV Vestmannaeyjar będzie gościć jedenastkę UMF Grindavik.