Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 27 meczów zespół UMF Grindavik wygrał 14 razy i zanotował siedem porażek oraz sześć remisów. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Między 24. a 35. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom UMF Grindavik i jedną drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. W 51. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Prima Condego z UMF Grindavik, a w 63. minucie Almarra Ormarssona z drużyny przeciwnej. Kibice UMF Grindavik nie mogli już doczekać się wprowadzenia Sigurdura Hallssona. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Stefan Ljubicic. Po chwili trener KA Akureyri postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 71. minucie na plac gry wszedł Nökkvi Þórisson, a murawę opuścił Andri Stefánsson. Nökkvi Þórisson spełnił oczekiwania trenera strzelając jednego gola. Była to jego druga bramka w tegorocznych rozgrywkach. W 82. minucie za Marinó Helgasona wszedł Nemanja Latinovic. W tej samej minucie Ásgeir Sigurgeirsson został zmieniony przez Bjarniego Adalsteinssona, a w pierwszej minucie doliczonego czasu meczu za Hallgrímura Steingrímssona wszedł na boisko Hallgrímur Jónasson, co miało wzmocnić jedenastkę KA Akureyri. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Diego Diza na Arona Jóhannssona. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy KA Akureyri w 90. minucie spotkania, gdy Elfar Aðalsteinsson strzelił z rzutu karnego pierwszego gola. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziewiąte trafienie w sezonie. Prawie natychmiast Nökkvi Þórisson wywołał eksplozję radości wśród kibiców KA Akureyri, zdobywając kolejną bramkę w piątej minucie doliczonego czasu starcia spotkania. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 0-2. Arbiter pokazał trzy żółte kartki piłkarzom UMF Grindavik, a zawodnikom gości przyznał dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały 15-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 15 września drużyna KA Akureyri będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie HK Kópavogur. Tego samego dnia ÍA Akranes będzie gościć jedenastkę UMF Grindavik.