Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na siedem starć zespół Gardabaer wygrał trzy razy i tyle samo razy przegrywał. Jeden mecz zakończył się remisem. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Gardabaer w 23. minucie spotkania, gdy Baldur Sigurðsson strzelił pierwszego gola. Trener Gardabaer postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 30. minucie na plac gry wszedł Sölvi Gudbjargarson, a murawę opuścił Ævar Jóhannesson. Zawodnicy HK Kópavogur nawiązali walkę i doprowadzili do remisu jeszcze w pierwszej połowie. W 39. minucie Atli Arnarson wyrównał wynik meczu. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. W 68. minucie Brynjar Guðjónsson został zmieniony przez Eyjólfura Hédinssona. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy w zespole Gardabaer doszło do zmiany. Gudmundur Hafsteinsson wszedł za Þorriego Rúnarssona. Po chwili trener HK Kópavogur postanowił wzmocnić linię napadu i w 81. minucie zastąpił zmęczonego Emila Atlasona. Na boisko wszedł Brynjar Jónasson, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Gardabaer: Heiðarowi Ægissonowi w 82. minucie i Gudmundurowi Hafsteinssonowi w trzeciej minucie doliczonego czasu spotkania. W drugiej połowie nie padły gole. Arbiter nie ukarał piłkarzy HK Kópavogur żadną kartką, natomiast zawodnikom gości przyznał dwie żółte. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie dokonała jednej zmiany. Natomiast drużyna Gardabaer wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę zespół HK Kópavogur zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jego rywalem będzie IBV Vestmannaeyjar. Natomiast 7 sierpnia Víkingur Reykjavík zagra z zespołem Gardabaer na jego terenie.