Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 80 pojedynków jedenastka Cork City wygrała 32 razy i zanotowała 23 porażki oraz 25 remisów. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Shamrock Rovers w 17. minucie spotkania, gdy Jack Byrne strzelił pierwszego gola. To już ósme trafienie tego zawodnika w sezonie. Niedługo później Lee Grace wywołał eksplozję radości wśród kibiców Shamrock Rovers, zdobywając kolejną bramkę w 26. minucie spotkania. W 35. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Aarona McEneffa z Shamrock Rovers, a w 38. minucie Joela Coustraina z drużyny przeciwnej. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Na drugą połowę zespół Shamrock Rovers wyszedł w zmienionym składzie, za Aarona McEneffa, Seana Kavanagha weszli Greg Bolger, Neil Farrugia. Także jedenastka Cork City rozpoczęła w zmienionym składzie, za Garry'ego Buckleya wszedł Dale Holland. W 59. minucie w jedenastce Cork City doszło do zmiany. Ricardo Dinanga wszedł za Joela Coustraina. W 65. minucie Gary O'Neil został zastąpiony przez Brandona Kavanagha. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Shamrock Rovers w 74. minucie spotkania, gdy Graham Burke strzelił trzeciego gola. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Cork City: Colmowi Horganowi w 79. i Eoghanowi Stokesowi w 80. minucie. Na cztery minuty przed zakończeniem meczu w zespole Cork City doszło do zmiany. Rory Doyle wszedł za Eoghana Stokesa. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 3-0. Drużyna Shamrock Rovers zdominowała rywali na boisku. Przeprowadziła o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddała dziewięć celnych strzałów. Zespół Cork City zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Sędzia przyznał jedną żółtą kartkę zawodnikom Shamrock Rovers, natomiast piłkarzom gości pokazał trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie.