Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 20 razy. Drużyna Glenavon wygrała aż 10 razy, zremisowała sześć, a przegrała tylko cztery. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Carrick Rangers: Markowi Surgenorowi w 13. i Reece'owi Nealemu w 18. minucie. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Glenavon w 30. minucie spotkania, gdy Daniel Larmour zdobył pierwszą bramkę. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Glenavon. Jedyną kartkę w drugiej połowie sędzia przyznał Liamowi Hassinowi z zespołu gości. Była to 63. minuta meczu. Kibice Carrick Rangers nie mogli już doczekać się wprowadzenia Michaela Smitha. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 11 razy i ma na koncie dwa strzelone gole. Murawę musiał opuścić Lloyd Anderson. W 72. minucie Guillaume Keke zastąpił Josha McGreevy'ego. Na murawie, jak to często zdarzało się Glenavon w tym sezonie, pojawił się Conor McCloskey, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 79. minucie Kyle'a Beggsa. Rezultat meczu pokazał, że zmiana była dobrym posunięciem trenera. W tej samej minucie Aaron Harmon został zmieniony przez Andy'ego Halla, a za Stephena Murraya wszedł na boisko Jordan Jenkins, co miało wzmocnić zespół Glenavon. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Stewarta Nixona na Kyle'a Cherry'ego. W drugiej połowie nie padły gole. Arbiter nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Carrick Rangers pokazał trzy żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę jedenastka Carrick Rangers rozegra kolejny mecz w Belfaście. Jej przeciwnikiem będzie Cliftonville FC. Tego samego dnia Institute FC będzie rywalem drużyny Glenavon w meczu, który odbędzie się w Derry.