Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 19 spotkań jedenastka Carrick Rangers wygrała jeden raz, ale więcej przegrywała, bo aż 16 razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Nie wszyscy kibice zajęli swoje miejsca na stadionie, a doszło do pierwszej zmiany na boisku. W 10. minucie Niall Quinn został zastąpiony przez Matthew Clarke'a. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Linfieldu w 18. minucie spotkania, gdy Kirk Millar zdobył pierwszą bramkę. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter przyznał Joelowi Cooperowi z jedenastki gości. Była to 43. minuta pojedynku. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Linfieldu. W 51. minucie kartką został ukarany Daniel Magill, piłkarz gospodarzy. Zespół gospodarzy ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka Linfieldu, strzelając kolejnego gola. Bramkę na 0-2 zdobył po raz drugi w tej samej minucie Kirk Millar. W 56. minucie w zespole Linfieldu doszło do zmiany. Shayne Lavery wszedł za Jordana Stewarta. Po chwili trener Carrick Rangers postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 63. minucie na plac gry wszedł Michael Smith, a murawę opuścił Mark Carson. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Carrick Rangers: Caolanowi Loughranowi w 65. i Liamowi Hassinowi w 84. minucie. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 0-2. Sędzia przyznał trzy żółte kartki zawodnikom Carrick Rangers, natomiast piłkarzom gości pokazał jedną. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka Linfieldu wymieniła dwóch zawodników. 14 marca drużyna Linfieldu będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Larne FC. Tego samego dnia Glenavon FC będzie rywalem zespołu Carrick Rangers w meczu, który odbędzie się w Lurgan.