Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 18 starć drużyna Larne FC wygrała jeden raz, ale więcej przegrywała, bo aż 11 razy. Sześć meczów zakończyło się remisem. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. W 19. minucie do własnej bramki trafił zawodnik Cliftonville Garry Breen. Piłkarze Cliftonville nawiązali walkę i doprowadzili do remisu jeszcze w pierwszej połowie. W 30. minucie Joe Gormley wyrównał wynik meczu. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie 14 strzelonych goli. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W 51. minucie Mark McKee zastąpił Rory'ego Donnelly'ego. Między 54. a 56. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Trzeba było trochę poczekać, aby trener Cliftonville postanowił bronić wyniku. W 77. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Joe Gormleya wszedł Conor McMenamin, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce Cliftonville utrzymać remis. Od 81. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy oraz dwie drużynie przeciwnej. W drugiej połowie nie padły bramki. Sędzia pokazał cztery żółte kartki zawodnikom Larne FC, a piłkarzom gości przyznał trzy. Drużyna gospodarzy nie skorzystała ze zmian. Natomiast zespół Cliftonville w drugiej połowie dokonał dwóch zmian. 30 listopada jedenastka Cliftonville będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Glentoran FC. Tego samego dnia Linfield FC będzie przeciwnikiem drużyny Larne FC w meczu, który odbędzie się w Belfaście.