Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 85 razy. Zespół Glentoranu wygrał aż 41 razy, zremisował 22, a przegrał tylko 22. Od pierwszych minut zespół Glenavon zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Glentoranu była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Paul O'Neill wywołał eksplozję radości wśród kibiców Glentoranu, zdobywając bramkę w 21. minucie meczu. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie 10 strzelonych goli. Zespół Glenavon ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka gospodarzy, zdobywając kolejną bramkę. W 40. minucie na listę strzelców wpisał się Navid Nasseri. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Glentoranu w 45. minucie spotkania, gdy Robbie McDaid strzelił trzeciego gola. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego piętnaste trafienie w sezonie. W 61. minucie swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Paul O'Neill z Glentoranu. Kibice Glentoranu nie mogli już doczekać się wprowadzenia Elvia van Overbeeka. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie trzy strzelone gole. Murawę musiał opuścić Robbie McDaid. W 67. minucie za Gavina Peersa wszedł Steven Gordon. Jedyną kartkę w meczu obejrzał James Singleton z zespołu gości. Była to 87. minuta spotkania. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 4-0. Arbiter nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom Glenavon przyznał jedną żółtą. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Dopiero 8 lutego jedenastka Glenavon rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Crusaders FC. Tego samego dnia Coleraine FC zagra z jedenastką Glentoranu na jej terenie.