"Lekarze oceniają, że na powrót na boiska poczekam około pięciu miesięcy. Stawia to niestety pod znakiem zapytania występy w reprezentacji Anglii latem - między innymi w Pucharze Sześciu Narodów. Zrobię jednak wszystko, żeby tak się nie stało" - zapewnił Wilkinson. "To jedna z najgorszych kontuzji jakie miałem, a przy okazji najbardziej bolesna operacja. Nigdy jeszcze moja sprawność ruchowa nie była tak ograniczona" - dodał. Wilkinson w 70 meczach dla Anglii zdobył rekordowe 1032 punkty. Jego drop-gol w 2003 roku zapewnił reprezentacji triumf w Pucharze Świata. Był również kluczowym zawodnikiem PŚ w 2007 roku, kiedy Anglia przegrała z RPA w finale. "Głęboko wierzę, że to nie koniec mojej kariery. Nawet nie rozważam takiego scenariusza. Myślałem, że rehabilitacja potrwa krócej, ale i to przetrwam" - podkreślił.