Od tamtej afery minie niedługo 10 lat. Młodziutka Dehar - jak się później okazało, jeszcze niepełnoletnia - utrzymywała bliskie kontakty przynajmniej z dwoma bardzo znanymi piłkarzami francuskimi, Franckiem Ribery’m i Karimem Benzemą. Obydwaj przyznali, że to była płatna miłość, choć rzekomo nie zdawali sobie sprawy, iż Zahia nie ma jeszcze skończonych 18 lat. Ona sama też przyszła z pomocą, przyznając, że to ukrywała. Proces zakończył się uniewinnieniem dwóch zawodników, z Bayernu i Realu. Niesmak jednak pozostał. Ale przede wszystkim Zahia dość nieoczekiwanie zaczęła częściej pojawiać się w prasie people. Nie tylko w sytuacjach jednoznacznie negatywnych. Choć sama przyznaje, że wówczas, "z taką etykietką na czole nie miała żadnej przyszłości". Tak jej się przynajmniej wydawało, bo afera była rzeczywiście duża, a łatka mocno przyklejona. Nikt sobie za bardzo nie wyobrażał, że z powabnej escort-girl, z której usług chętnie korzystali sportowcy i która jasno przyznawała, że zarabia ciałem na życie, wyrośnie jeszcze aktorka w bardziej ambitnych produkcjach. Rebecca Zlotowski ma w końcu na koncie trzy filmy, które były już pokazywane w Cannes. W najnowszym, "Łatwa dziewczyna", Zahia Dehar - po raz pierwszy na dużym ekranie - też pokazuje swoje wdzięki, ale nie tylko. Również coś więcej, skoro reżyser zwraca uwagę na jej "inteligencję w odtwarzaniu roli", jej "dyscyplinę", wreszcie niezwykłe zamiłowanie do kina. Tak jakby chciała potwierdzić dawne słowa Karla Lagerfelda, który z jednej strony porównywał ją do słynnych z historii kurtyzan - Païvy, Otero czy Emilienne d'Alençon - a z drugiej podkreślał, że jest "fascynująca i inteligentna". Znajomi mówią, że dzięki niej odkryli Polańskiego, Bunuela czy Godarda. Zahia Dehar kryje zatem w sobie niejedną tajemnicę. Ciągle bowiem niewiele o niej wiadomo. Ani to, w jaki sposób stała się właścicielką luksusowego apartamentu (dzisiaj już sprzedanego) w najlepszej dzielnicy Paryża, "szesnastce", albo utrzymuje inny apartament w Londynie, albo jeszcze jak wiele płaci za pokój w Bristolu, kiedy tylko przyjeżdża do francuskiej stolicy. Będzie z niej prawdziwa aktorka? - Chciałabym kontynuować to, co mnie pasjonuje - mówi, choć nie zdradza wiele o szkołach aktorskich, do których miała uczęszczać w Paryżu, Londynie czy Los Angeles. Relacje ze sportowcami zostawiła najwyraźniej daleko za sobą. RP