Zdarzenie zostało opisane zostało "Traunsteiner Tagblatt" - do wypadku doszło na drodze niedaleko Inzell. Polscy panczeniści jechali rowerami w ramach treningu. W pewnym momencie 23-letnia Liwia Kubin zasygnalizowała zamiar skrętu w lewo na jedną z ulic. Za rowerzystami jechał motocyklista - 78-latek znacznie przekroczył prędkość i wpadł na panczenistkę. Gwiazdy polskiego sportu żądają zmian. Linette, Kowalczyk i Wołosz apelują W wyniku zdarzenia stracił kontrolę nad pojazdem i zderzył się z Henkiem Hospesem, asystentem trenera reprezentacji Polski, Rolanda Cieślaka. Według doniesień wszyscy troje uczestnicy zdarzenia zostali przewiezieni do szpitala. Najbardziej poszkodowany był Henk Hospes, u którego zdecydowano się na transport za pomocą śmigłowca ratowniczego. "Jak wstępnie udało się ustalić, motocyklista znacznie przekroczył prędkość. Z dotychczasowych informacji wynika, że nie ma złamań u nikogo, więc to jest jakiś cud, bo to zdarzenie wyglądało tragicznie po prostu. Zwłaszcza w przypadku trenera Hospesa. Jedynie noga Liwii spuchnęła i lekarze szukają przyczyny" - mówił w rozmowie z "Faktem" Konrad Niedźwiedzki, dyrektor sportowy kadry panczenistów. Afera dopingowa, możliwy nagły zwrot akcji. Zawieszona Polka ma szansę na występ w Paryżu Jak dodał Niedźwiedzki, na szczęście zarówno w przypadku zawodniczki, jak i asystenta. Mimo poważnie wyglądającego wypadku, życiom obojga nie zagraża niebezpieczeństwo. Jak na razie nie wiadomo, dlaczego motocyklista w porę nie zareagował.