"Biało-Czerwoni", mistrzowie świata w tej konkurencji, do finału dostali się wygrywając repasaż z ponadczterosekundową przewagą nad drugą Ukrainą. Nasza najlepsza osada, która w zeszłym roku zdobyła też wicemistrzostwo Europy, znakomicie zaczęła sezon 2023. Czaja, Biskup, Ziętarski i Fabiański znakomicie zaczęli sobotni finał, a później świetnie kontrolowali przebieg rywalizacji. Holendrzy, którzy wygrali z Polakami w przedbiegu, próbowali atakować w końcówce, ale "Biało-Czerwoni" odparli ten atak. Nasi zawodnicy wygrali z czasem 5.40,24. Drugie miejsce zajęli Holendrzy (5.41,67), a trzecie obrońcy tytułu - Włosi (5.42,01). Barański, który w sobotę obchodzi 24. urodziny, sprawił sobie (razem z kolegami) znakomity prezent. Ekipy medalistów dekorował Ryszard Stadniuk, były prezes Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich. Bój o medale w dwójce podwójnej wagi lekkiej stoczyły Martyna Radosz i Katarzyna Wełna. Polskie zawodniczki mocno zaczęły i po 500 metrach były drugie. Na półmetku zajmowały czwartą pozycję, ale nie poddały się i do końca walczyły o podium. Ostatecznie uzyskały czas 6.56,31 i do trzecich na mecie Francuzek straciły sekundę. Wygrały Brytyjki (6.52,32) przed Greczynkami (6.54,78). Ostatnim sobotnim finałem była ósemka mężczyzn. "Biało-Czerwoni" byli najmłodszą osadą w stawce. Oprócz jednego zawodnika wszyscy to młodzieżowcy. Adam Woźniak, Wojciech Szwarc, Przemysław Wanat, Damian Józefowicz, Jerzy Kaczmarek, Piotr Juszczak, Mikołaj Januszewski, Oskar Streich i Tomasz Skurzyński uplasowali się na szóstym miejscu (5.39,50). Fantastyczny bój o zwycięstwo stoczyli Brytyjczycy (5.28,09), a za nimi finiszowali Rumuni (5.28,14) i Holendrzy (5.28,61).