Walka i miano najlepszego zakończy się dopiero w niedzielę, na mecie 27. edycji Kennards Hire Rally Australia, ostatnie, 13. rundy MŚ. Z trójki pretendentów praktycznie liczą się tylko obrońca tytułu Ogier, który zgromadził 204 pkt, i Nueville z dorobkiem 201. Tanak ma 181 pkt i zostanie czempionem tylko wtedy, gdy obaj rywale nie dojadą do mety, a on wygra rajd. Ogier walczy o szósty z rzędu tytuł, Neuville jeszcze nigdy nie cieszył się z mistrzostwa. Francuz zapowiada walkę o zwycięstwo, choć zdaje sobie sprawę, że czeka go trudne zadanie. "Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że otwieranie trasy nie będzie łatwe i wszystko może się zdarzyć. Jesteśmy gotowi na to wyzwanie. Walka będzie jednak zażarta, może najtrudniejsza w całej karierze" - powiedział Ogier, który wygrał imprezę na antypodach już trzy razy w latach 2013-15, a w nowym sezonie będzie reprezentował fabryczny team Citroena. Neuville, który triumfował w poprzedniej edycji, nie chciał przed startem oceniać swoich szans. "Wszyscy mieliśmy w tym sezonie wzloty i upadki. Zostawiamy to jednak za sobą i skupiamy się na zaliczeniu perfekcyjnego weekendu w Australii" - zadeklarował Belg. Bardziej optymistycznie do ostatniego startu w sezonu podchodzi Tanak. "Nadal mamy matematyczną szansę na mistrzostwo w klasyfikacji kierowców, ale pomimo tego, że wszystko zależy od rywali, nie poddaję się. Pojadę maksymalnie szybko. Rajd Australii to zawsze trudna impreza, ale drogi są szybkie i płynne, a to nam odpowiada" - przyznał Estończyk. Do startu zgłosiło się 29 załóg, nie ma wśród nich Polaków. 12 ekip pojedzie samochodami WRC. Rajd Australii trafił do kalendarza mistrzostw świata w 1989 roku. Szutrowa trasa pokryta małymi kamykami boksytowymi jest bardzo szybka. W 2006 roku po tym, jak rząd Australii Zachodniej zakończył finansowe wspieranie organizatorów, rajd wypadł z kalendarza WRC. Trzy lata później został przeniesiony do Nowej Południowej Walii, gdzie był rozgrywany co dwa lata. Na stałe znalazł się w programie MŚ pięć lat temu. Rekordzistą pod względem liczby zwycięstw jest Fin Juha Kankkunen, który ma w dorobku cztery sukcesy. Trzykrotnie wygrali, obok Ogiera, także Finowie Mikko Hirvonen i Marcus Groenholm. Organizatorzy przygotowali w tym roku 24 odcinki specjalne o łącznej długości 316,3 km w rejonie Coffs Harbour, bazy rajdu. Tylko osiem z nich kierowcy znają z ubiegłego roku, pozostałe są całkiem nowe i - według gospodarzy - trudniejsze technicznie. Największa zmiana to rezygnacja z 50-kilometrowego OS-u Nambucca, którego tylko część, skrócona do 29 km, zostanie wykorzystana w tym roku. Na trasie odcinka Wedding Bells 18 (ten OS będzie w niedzielę Power Stage kończącym rajd) są widowiskowe hoppy oraz watersplash, które zgromadzą dziesiątki tysięcy kibiców.