Zawody w Tajlandii są ważnym etapem przygotowań do igrzysk w Tokio, które zostały przełożone - z powodu pandemii koronawirusa - z 2020 na 2021 rok. Od poprzedniej imprezy olimpijskiej minęło prawie pięć lat, a z grona złotych medalistów z Rio de Janeiro w wielkim finale World Tour gra Hiszpanka Carolina Marin. W tym roku najlepsi badmintoniści walczyli już w dwóch turniejach w "bańce" w Bangkoku. W singlu w obydwu triumfowali Europejczycy - Marin i Duńczyk Viktor Axelsen. Oboje mają w dorobku tytuły mistrzów świata. Hiszpanka za każdym razem w styczniowych finałach wygrywała z Tajwanką Tai Tzu Ying, zaś Axelsen pokonał Ng Ka Long Anga z Hongkongu i swojego rodaka Hansa-Kristiego Vittinghusa. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź! W deblu mężczyzn bezkonkurencyjni byli Tajwańczycy Lee Yang i Wang Chi-Lin, a w grze mieszanej Dechapol Puavaranukroh i Sapsiree Taerattanachai z Tajlandii. W zmaganiach żeńskich duetów wygrywały Indonezyjki Greysia Polii i Apriyani Rahayu (pierwsze zawody) oraz Koreanki Kim So Yeong, Kong Hee Yong (drugie). W wielkim finale World Tour w stolicy Tajlandii badmintoniści w poszczególnych konkurencjach podzieleni są na dwie grupy. Marin rozpoczęła turniej od wygranej w 40 minut z Rosjanką Jewgieniją Kosecką 2:0 (21:19, 21:14), zaś Axelsen spotka się z Indonezyjczykiem Anthonym Sinisuką Gintingiem. W puli nagród jest 1,5 mln dolarów.