Festiwal jeździecki rozgrywany od czwartku w podpoznańskim Baborówku (pula nagród 455 tysięcy złotych) to jedna z największych imprez w Europie pod względem wysokości nagród. W najważniejszym konkursie CCIO4*-L udział biorą zawodnicy ze ścisłej światowej czołówki, m.in. zajmujący drugie miejsce w międzynarodowym rankingu Niemiec Michael Jung. Jednym z elementów tego konkursu jest drużynowa rywalizacja grupy C (Europa Centralna i Wschodnia oraz Azja Środkowa), której stawką jest awans na przyszłoroczne igrzyska w Tokio. O prawo startu walczą tylko trzy kraje Polska, Rosja i Białoruś, a zwycięzca wywalczy przepustkę olimpijską. Po piątkowej próbie ujeżdżenia Polacy występujący w składzie: Paweł Spisak, Paweł Warszawski, Mariusz Kleniuk i Joanna Pawlak objęli prowadzenie w klasyfikacji. Przed sobotnią próbą terenową okazało się, że zarówno Białoruś, jak i Rosja zostały zdekompletowane. Do wyniku liczone są przejazdy trzech najlepszych zawodników, tymczasem tylko dwóch Białorusinów i dwóch Rosjan przystąpiło do rywalizacji. W ten sposób w walce o igrzyska na placu boju pozostali tylko Polacy. Nie oznacza to, że biało-czerwoni mają zapewniony start w Tokio, bowiem po wycofaniu się z zawodów Kleniuka cała pozostała trójka musi ukończyć ostatnią konkurencję - zaplanowane na niedzielę skoki przez przeszkody. W klasyfikacji indywidualnej prowadzi Spisak jadący na koniu Banderas, który po ujeżdżeniu i crossie ma na koncie 26,8 pkt karnych, drugi jest Jung - 33,2 pkt, a trzeci Jan Kamiński jadący na Jardzie (35 pkt). Piątą lokatę zajmuje Warszawski (Aristo A-Z), a szóstą Pawlak (Fantastic Frieda).(PAP) Autor: Marcin Pawlicki