Hokej na trawie jest w Polsce sportem niszowym, ale nie aż tak dawno, bo w 2000 roku w Sydney, mieliśmy reprezentację naszego kraju na igrzyskach olimpijskich. Od tamtej pory Polska raczej puka do bram światowej elity, w której znajdują się bardziej nasi sędziowie. Są jednak miejsca w Polsce, gdzie ten sport jest pewną tradycją ugruntowaną od lat. Należą do nich np. Poznań, Gniezno, Środa Wielkopolska czy Toruń. Właśnie Gniezno otrzymało prawo organizacji wielkiej imprezy światowej, jaką jest FIH Hockey Nations Cup. To będzie jego druga edycja - pierwsza odbyła się w 2022 roku w Potchesfroom w Republice Południowej Afryki. Gospodarze pokonali wtedy w finale Irlandię 4:3. Polska nie startowała. Poważne ostrzeżenie w sprawie igrzysk. To próba chińskiej inwazji Ta impreza to bezpośrednia kwalifikacja do FIH Pro League, czyli zawodów światowej elity, które zastąpiły dawną Ligę Światową. Polska nigdy w tej elicie nie grała, więc teraz otwiera się przed nią życiowa szansa, by taki awans wywalczyć w Gnieźnie, do którego przyjechał prezydent FIH Tayyab Ikram i negocjował z prezydentem miasta Michałem Pawłowskim. Udanie. Ważna scena w "Braveheart". Bez niej nie byłoby igrzysk olimpijskich Gniezno przyjmie światową czołówkę Turniej rozpocznie się 31 maja, a zakończy 9 czerwca przyszłego roku. W Nations Cup w Polsce weźmie udział dziewięć drużyn: Austria, Pakistan, Polska, Francja, Malezja, RPA, Korea, Kanada i Nowa Zelandia (spadkowicz z FIH Pro League). Do najwyższej klasy rozgrywkowej awans uzyska zwycięzca turnieju. - Dotychczas mieliśmy spore zaufanie wśród przedstawicieli Europejskiej Federacji Hokeja na Trawie. W ostatnim czasie nasze notowania wzrosły także w FIH. Teraz musimy je utrzymać i zorganizować imprezę na światowym poziomie - mówi sekretarz generalny PZHT oraz członek Zarządu FIH Piotr Wilkoński. Będzie to pierwszy turniej na otwartych boiskach rangi FIH w Polsce od 30 lat. W 1993 roku w Poznaniu odbył się Intercontinental Cup. Wówczas do stolicy Wielopolski przyjechały między innymi Indie, Hiszpania czy Korea Południowa, a mecze Malezji przyjechał oglądać król tego kraju Azlan Shah.