Klaudia Zwolińska była 10. w eliminacjach, a w półfinale zajęła piątą pozycję. To zapowiadało walkę o medal piątej zawodniczki ostatnich igrzysk olimpijskich i aktualnej wicemistrzyni Europy. Finał Zwolińska rozpoczęła wyśmienicie. W pierwszej części toru była bardzo szybka. Na kolejnych pomiarach czasu traciła jednak wypracowaną przewagę. Wyglądało to tak, jakby bardziej skupiała się na tym, by zaliczyć czysty przejazd, a mniej zwracała uwagę na to, jak szybko płynie. Zapachniało polską sensacją w MŚ. Najważniejsze zadanie wykonane Wielki sukces Klaudii Zwolińskiej. Przed nią dokonały tego tylko dwie Polki To jednak nie przeszkodziło jej w tym, by sięgnąć po brązowy medal. Czwartą na mecie Holenderkę Martinę Wegman wyprzedziła o zaledwie 0,03 sek. Mistrzynią świata została niesamowita Australijka Jessica Fox. Mimo dwóch karnych punktów stanęła na najwyższym stopniu podium. Druga była Słowaczka Eliska Mintalova, która również miała dwa karne punkty. Trzecia była Zwolińska. Tym samym nasza zawodniczka uzyskała kwalifikację olimpijską dla naszego kraju w K-1 kobiet. To dopiero trzecia Polka, która stanęła na podium MŚ w konkurencji K-1. Przed nią uczyniły to Maria Ćwiertniewicz, która jest jedyną mistrzynią świata z naszego kraju (po tytuł sięgnęła w Skopje w 1975 roku) i wspomniana Beata Grzesik. W eliminacjach przepadły dwie inne nasze kajakarki - Natalia Pacierpnik i Dominika Brzeska. Szczególnie brak awansu do kolejnej fazy tej pierwszej był niemiłą niespodzianką, bo to przecież czwarta zawodniczka ostatnich ME. Dla Zwolińskiej to wspaniałe zwieńczenie tego sezonu. W czerwcu została dwukrotną wicemistrzynią igrzysk europejskich i mistrzostw Europy, sięgając po srebrne medale w K-1 i C-1. Warto w tym miejscu wspomnieć, że Zwolińska od kilku lat zmaga się z chorobą. Problemy z tarczycą omal nie zakończyły jej kariery. Na szczęście sytuację udało się opanować i dziewczyna co roku zdobywa medale największych imprez w różnych kategoriach wiekowych i różnych konkurencjach. Mateusz Polaczyk wrócił do światowej czołówki. Afrykańska sensacja W finale K-1 mężczyzn z Polaków wystąpił tylko Mateusz Polaczyk. To weteran, który miał wiele problemów z kontuzjami, ale znowu wrócił na wysoki poziom. Polaczyk to trzykrotny medalista MŚ w K-1. Na koncie ma dwa srebrne medale (2011 i 2015) oraz brązowy (2013). Ostatni z nich wywalczył właśnie na olimpijskim torze w Lee Valley. Na tym samym torze w 2012 roku zajął czwarte miejsce w igrzyskach olimpijskich. W eliminacjach K-1 mężczyzn najlepszym z naszych zawodników był inny weteran Dariusz Popiela. Zajął w nich szóste miejsce. Michał Pasiut był 20. Polaczyk musiał przebijać się do półfinału z drugiego przejazdu eliminacyjnego. W półfinale to jednak już on był najlepszym z Polaków. Zajął ósme miejsce. Popiela został sklasyfikowany na 28. miejscu, a Pasiut o trzy lokaty niżej. Polaczyk w finale popłynął bardzo dobrze. Zaliczył czysty przejazd, ale to nie wystarczyło do medalu. Zajął jednak bardzo dobre siódme miejsce. Najważniejsze, że wywalczył też kwalifikację olimpijską dla naszego kraju na igrzyska w Paryżu. Finał K-1 mężczyzn miał sensacyjny przebieg. Po raz pierwszy w karierze mistrzem świata został Brytyjczyk Joseph Clark, który na własnym torze pływał w innej lidze. Po srebro sięgnął Czech Jiri Prskavec, a po brąz sensacyjnie Marokańczyk Mathis Soudi. To pierwszy medal dla Afryki w historii MŚ w slalomie kajakowym. W piątek dziewiąty w finale C-1 mężczyzn był Grzegorz Hedwig, prywatnie partner Zwolińskiej, który tym samym zapewnił Polsce kwalifikację na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Wyniki: K-1 kobiet: 1. Jessica Fox (Australia) - 103,60 (2 pkt. karne)2. Eliska Mintalova (Słowacja) - 104,73 (2)3. Klaudia Zwolińska (Polska) - 105,00 (0)...Natalia Pacierpnik (Polska) - odpadła w eliminacjachDominika Brzeska (Polska) - odpadła w eliminacjach K-1 mężczyzn: 1. Joseph Clarke (Wielka Brytania) - 91,32 (0)2. Jiri Prskavec (Czechy) - 93,26 (0)3. Mathis Soudi (Maroko) - 93,91 (0)...7. Mateusz Polaczyk (Polska) - 95,04 (0)28. Dariusz Popiela (Polska) - odpadł w półfinale31. Michał Pasiut (Polska) - odpadł w półfinale Ależ emocje! Niesamowity występ Polki, decydowały setne sekundy. Przeszła do historii. "Ciężki szok"