Od niespodziewanej śmierci papieża Franciszka minęło już kilkadziesiąt godzin. Nie zmienia to jednak faktu, że mnóstwo osób do teraz nie może pozbierać się po odejściu Następcy Świętego Piotra oraz Biskupa Rzymu. W związku z przykrym wydarzeniem trwa między innymi żałoba narodowa w Argentynie oraz we Włoszech. Jak się okazuje, nie tylko w tych krajach flagi zostaną opuszczone do połowy masztu. Podobna sytuacja będzie miała miejsce również nad Wisłą. Ważną decyzję we wtorek podjął Andrzej Duda, który ustanowił najbliższą sobotę dniem żałoby narodowej. Wybór daty nie jest przypadkowy. 26 kwietnia odbędzie się pogrzeb Franciszka. Oficjalny komunikat pojawił się w mediach społecznościowych Kancelarii Prezydenta. I spowodował on nie lada zamieszanie wśród kibiców. Ci zaczęli obawiać się o to czy wydarzenia sportowe zaplanowane w pierwszy dzień nadchodzącego weekendu dojdą do skutku. Powód? Możliwy odgórny zakaz na organizowanie imprez masowych. Dopiero późnym wtorkowym wieczorem odetchnęli oni z ulgą. Z wieściami pospieszył minister Jan Grabiec. Był on gościem Moniki Olejnik na antenie TVN 24. "Ustawa precyzuje, na czym polega żałoba narodowa. Najważniejszy nakaz to obniżenie flag państwowych przed urzędami państwowymi do połowy masztu. (...) Jeśli chodzi o inne formy aktywności kulturowej i sportowej, to nie ma ścisłych zakazów prawnych. To kwestia wrażliwości i wyczucia poszczególnych organizatorów. Nie ma żadnej formalnej przeszkody. Nie będzie sankcji" - przyznał Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Media: Jan Urban dostał ofertę z Krakowa. Już zdecydował Sobota dniem żałoby narodowej. Wydarzenia sportowe odbędą się bez przeszkód Dziennikarka następnie wprost dopytała go o sport. "To jest decyzja związków sportowych w stu procentach czy poszczególnych lig. Z całą pewnością nie administracji. Nie ma tutaj żadnych zakazów urzędowych" - oznajmił. Fani mogą więc ze spokojem czekać na komunikaty organizatorów rozgrywek. "Władze ligi czekały na reakcję rządu w kontekście zakresu obowiązywania żałoby wprowadzonej przez Prezydenta. Skoro minister Grabiec powiedział, że nie będzie zakazów, liga chce grać" - napisał choćby Tomasz Włodarczyk na temat piłkarskiej Ekstraklasy. Kosecki wprost o FC Barcelona, co za słowa. Nie zapomniał o Lewandowskim i Szczęsnym Podobnie, według Karola Waśka, ma postąpić też choćby Orlen Basket Liga. Wątpliwe jest, by swoją galę w Gliwicach odwołało także KSW. Oficjalne komunikaty zaczną jednak spływać dopiero za co najmniej kilkanaście godzin.