W dobie pandemii mieszkańcy miejscowości Tavullia czerpią wiele optymizmu z historii Italiki Grondony, która zachorowała na COVID-19, ale po trzech tygodniach w szpitalu już w pełni zdrowa wróciła do domu. Historia wywołała też zainteresowanie mediów, a w jednej z wypowiedzi wnuk 102-letniej Włoszki zdradził, że jest ona wielką fanką Rossiego i chciałaby go poznać. 41-letni motocyklista, który sześć razy był mistrzem świata MotoGP i raz poprzednika tego cyklu 500cc, nie pozostał na to obojętny i postanowił do niej zadzwonić.Według włoskich mediów rozmowa rozpoczęła się od prób przekonania Grondony, że faktycznie telefonuje Rossi. "Tak, ten motocyklista. To ja, przysięgam!" - mówił.Później pogratulował kobiecie wyzdrowienia."Pani Italico, chciałem pani pogratulować. Jest pani o wiele silniejsza ode mnie. Prawdziwa wojowniczka. Jeśli będę miał tyle energii co pani, moja kariera potrwa jeszcze 20 lat" - powiedział. Zaprosił ją też na wyścigi, kiedy już sytuacja na świecie się unormuje.Grondona, która z racji podeszłego wieku znajduje się w grupie najwyższego ryzyka związanego z COVID-19, nie ukrywała wzruszenia."Tak bardzo chciałam go poznać. A on we własnej osobie do mnie zadzwonił. To takie miłe, jestem przeszczęśliwa" - powiedziała, cytowana przez włoski portal oasport.it.Włochy są jednym z krajów najbardziej cierpiących na świecie z powodu pandemii. Stwierdzono tam już ponad 120 tysięcy przypadków zakażenia, zmarło ok. 15 tysięcy osób.Kryzys torpeduje też niemal wszystkie zawody sportowe, m.in. przełożono lub odwołano już wyścigi o Grand Prix Kataru (rywalizowano tam w klasach Moto2 i Moto3, ale nie w najbardziej prestiżowej MotoGP), Tajlandii, obu Ameryk (w Austin), Argentyny, Hiszpanii oraz Francji. Następne zawody w tegorocznym kalendarzu to GP Włoch na torze w Mugello 31 maja.