A jest to film oparty na legendarnej książce, którą napisał w 1929 roku Erich-Maria Remarque. Od tamtej pory "Na Zachodzie bez zmian" stała się jednym z najważniejszych w dziejach światowej literatury, a następnie kinematografii dzieł pacyfistycznych, uderzających w cały absurd wojny. Remarque opisał losy grupy młodych Niemców, którzy ochoczo zaciągają się do armii idącej na front zachodni w czasie pierwszej wojny światowej. Są przedstawicielami tzw. "straconego pokolenia" - to określenia zrobiło furorę w Niemczech. Pierwsze niemieckie wydanie książki ukazało się w styczniu 1929. W ciągu roku sprzedano milion egzemplarzy w samych Niemczech, następny milion rozszedł się za granicą. "Na Zachodzie bez zmian" okazało się jednym z najlepszych bestsellerów tamtej epoki. Na podstawie bestsellera w 1930 nakręcono film pod tym samym tytułem, który zdobył dwa Oscary, w tym za najlepszy film. Rozgłos tej historii był ogromny. Gdy w 1933 roku Adolf Hitler i naziści doszli do władzy w Niemczech, zakazali tej pozycji i całejtwórczości autora. Dotychczasowe wydania szły na stos podczas słynnego palenia książek. Obecna ekranizacja "Na Zachodzie bez zmian" sięgnęła po Oscara tak, jak pierwszy film sprzed niemal stu lat. Film pokazywany na platformie Netflix nakręcił niemiecki reżyser Edward Berger (twórca m.in. "Patrick Melrose"), a Leroy Paterson napisała scenariusz i zaadaptowała dzieło Remarque'a. Leroy Paterson to triathlonistka, która jeszcze kilka lat temu startowała z powodzeniem na zawodach. Wygrała Mistrzostwa Świata XTERRA Triathlon 2011, 2012 i 2018 oraz edycje Mistrzostw Świata Triathlon Cross 2012 i 2018. Scenariusz do "Na Zachodzie bez zmian" napisała wraz z innym byłym triathlonistą, Ianem Stokellem, a o prawo do sfilmowania tej opowieści walczyła równie zażarcie jak na zawodach - przez 16 lat. Od 2006 roku, gdy ona i Stokell zyskali prawa do adaptacji. - Czasami jest tak, że coś wpadnie ci do rąk. Przeczytasz i mówisz sobie: Boże, jaki to dobre! - wspomina szkocka scenarzystka i triathlonistka. Opowiada, że szczególnie ważna była dla niej scena w tym filmie, w której główny bohater po zaciągnięciu się do wojska otrzymuje mundur z recyclingu. Znajduje w nim dziurę po kuli, która zabiła poprzedniego właściciela. - Słyszałam o tym, że podczas wojny w Ukrainie ma miejsce to samo, a żołnierze dostają mundury po zabitych - mówi Paterson. - Było to dla mnie wstrząsem. Remarque opisał to wszystko wiele lat temu, a my wciąż wpadamy w ten sam wojenny obłęd. Triathlonistka i scenarzystka w jednym Szkotka przez wiele lat wiązała swe życie, karierę i zarobki z triathlonem. Zaczęło się to zmieniać w 2016 roku, gdy podczas zawodów w Kostaryce spadła z roweru, dotkliwie się potłukła. Urazy po tym upadku okazały się poważne, stale sprawiały jej ból i musiała startować w zawodach, posługując się tylko jedną ręką. Jak mówi, pomogło jej to w napisaniu scenariusza i zrozumieniu ludzkiej determinacji. Od lat przeplatała w sobie pasję do sportu i do filmu. - Ludzie myślą, że sport i sztuka są od siebie tak odległe, ale to nieprawda. Mają wiele wspólnego. Powiedziałbym, że jestem sportowcem, ponieważ jestem artystką i artystką, ponieważ jestem sportowcem - mówi Lesley Paterson. "Na Zachodzie bez zmian" byłnominowany do Oscara w kategoriach: najlepszy film, najlepszy film nieanglojęzyczny, najlepsza scenografia, najlepsza muzyka, najlepsze zdjęcia, najlepsze efekty specjalne, najlepszy dźwięk, a także najlepszy scenariusz adaptowany. Tylko "Wszystko wszędzie naraz" miał więcej nominacji. Ceremonia odbędzie się 12 marca w Los Angeles.