W finale przeciwnikiem Ebdona na pewno będzie Szkot. Rywala Anglika wyłoni pojedynek Stephen Hendry - Graeme Dott. Gdyby do finału awansował drugi z wymienionych, to w The Barbican Centre w Yorku mielibyśmy rewanż za finał mistrzostw świata. Ebdon i Higgins stworzyli widowisko godne półfinału jednego z najbardziej prestiżowych turniejów w snookerze. Kibice zgromadzeni w The Barbican Centre oglądali wspaniałe zagrania, efektowne breaki i niespodziewane zwroty akcji. Można pokusić się o stwierdzenie, że był to jak do tej pory najlepszy mecz Maplin UK Championship. Ciekawy przebieg miała dziesiąta partia. Higgins osiągnął 67 punktów i wydawało się, że ten frame padnie łupem Szkota. Następne zagranie okazało się brzemienne w skutkach. Higgins popełnił błąd, który skrzętnie wykorzystał Ebdon. Anglik doprowadził do remisu 67-67 i do rozstrzygnięcia tej partii potrzebna była dogrywka. Na stół wróciły bile biała i czarna. Po kilku "odstawnych" ze strony jednego i drugiego zawodnika, mało precyzyjnie zagrał Higgins. Ebdon to wykorzystał umieszczając czarną bilę w środkowej kieszeni. Po 14 frame'ach Ebdon prowadził 8-6 i do zakończenia pojedynku brakowało mu tylko jednej wygranej partii. Higgins zmniejszył prowadzenie rywala (7-8), ale w następnej partii Ebdon przypieczętował zwycięstwo w tym spotkaniu. Peter Ebdon (Anglia) - John Higgins (Szkocja) 9-7 97-0 0-83 0-132 75-16 117-0 132-0 (132 break) 32-83 9-69 3-76 74-67 121-7 (121 break) 0-89 80-0 71-49 10-78 71-0