Polki walczą wciąż o olimpijską kwalifikację, którą zdobędą cztery najlepsze zespoły światowego rankingu i cztery kolejne, z uwzględnieniem podziału na strefy kontynentalne (po jednym z Europy, Azji, Afryki i strefy Ameryki). Dzięki trzeciej pozycji w Lamezia Terme Polki umocniły się na szóstym miejscu w rankingu światowym, ale losy kwalifikacji rozstrzygną się za tydzień w Algierze. Awans polskiej drużyny zależał będzie od rozstrzygnięć w rywalizacji o miejsca 3-5 między Rosją, Ukrainą i Chinami. Aby podopieczne trenera Arkadiusza Roszaka mogły wystąpić w igrzyskach, Chinki na zakończenie kwalifikacji (31 marca) nie mogą plasować się w czołowej czwórce listy światowej. Po turnieju we Włoszech kolejność na miejscach 3-5 jest następująca: trzecia jest Rosja - 304 pkt, czwarta Ukraina - 302, a Chiny na piątej pozycji z dorobkiem 286 pkt. W niedzielę Polki, walczące w składzie: Aleksandra Socha, Irena Więckowska (obie AZS AWF Warszawa), Bogna Jóźwiak (OŚ AZS Poznań) oraz Katarzyna Karpińska (KKSz Konin), w spotkaniu o awans do czołowej ósemki wygrały z ekipą Japonii 45:34, a w ćwierćfinale pokonały Rosjanki 45:43. W półfinale przegrały z USA 35:45, a w pojedynku o trzecie miejsce wygrały z Ukrainkami 45:35. Amerykanki zwycięstwo zapewniły sobie po finałowej wygranej z Francuzkami 45:42.