Tomasz Kryk, który w 2009 roku przejął reprezentację Biało-Czerwonych, doprowadził polskie zawodniczki na szczyt światowego kajakarstwa. Prowadzona przez niego kadra seniorek zdobyła łącznie 34 medale mistrzostw świata i 53 medale mistrzostw Europy, a ponadto przywiozła pięć krążków olimpijskich z trzech kolejnych igrzysk. Informacja o rozstaniu z tym szkoleniowcem przez PZKaj pojawiła się 1 listopada. Teraz związek oficjalnie ją potwierdził. W 2012 roku w Londynie i w 2016 roku w Rio de Janeiro brąz w K-2 500 metrów wywalczyły Beata Mikołajczyk-Rosolska i Karolina Naja. Również na IO w Brazylii wicemistrzynią w K-1 200 metrów została Marta Walczykiewicz. Z kolei w 2021 roku w Tokio drugie w K-2 500 metrów były Naja i Anna Puławska, a obie do spółki z Heleną Wiśniewską i Justyną Iskrzycką stanęły też na najniższym stopniu podium w konkurencji K-4 500 metrów. Trzęsienie ziemi w kadrze, legendarny trener odchodzi. Pięć olimpijskich medali Grzegorz Kotowicz: nowy trener to najlepsze rozwiązanie dla rozwoju zawodniczek Na ostatnich IO w Paryżu najwyższe, czwarte miejsce w K-4 500 metrów zajęły Naja, Puławska, Adrianna Kąkol i Dominika Putto. Umowa z trenerem Krykiem została rozwiązana za porozumieniem stron. Jak na razie nie została podjęta decyzja odnośnie wyboru nowego szkoleniowca pierwszej kadry kajakarek. Za nieprawdziwe przyjmowane są także tezy, jakoby część zawodniczek odmówiła treningów z reprezentacją po rozstaniu z Krykiem. - Po przeanalizowaniu wszystkich okoliczności wokół reprezentacji, uznaliśmy, że najlepszym rozwiązaniem dla rozwoju naszych zawodniczek będzie zakończenie współpracy z trenerem Krykiem. Tej kadrze potrzebne są nowe bodźce, a jednym z nich z pewnością będzie zmiana na stanowisku szkoleniowca - powiedział Grzegorz Kotowicz, prezes zarządu PZKaj. Z nieoficjalnych informacji wynika, że nowym szkoleniowcem polskiej kadry może być czołowy węgierski trener.