Do tragicznych zdarzeń doszło w środę i czwartek. Informacja o ofiarach śmiertelnych pojawiła się dzień później. Jako pierwsza depeszę nadała włoska agencja ANSA, informując, że życie stracił m.in. alpinista z Polski. Personalia wspinacza nie są znane. Jak czytamy, wybrał się na wyprawę samotnie. Do wypadku doszło w stosunkowo dobrych warunkach atmosferycznych. Kowalczyk dodała wpis w rocznicę śmierci Tekielego. Łzy cisną się do oczu Polski alpinista zginął w masywie Mont Blanc. Cztery ofiary w dwa dni Pozostałe ofiary to obywatele Tajwanu, Włoch i Niemiec. Trzech alpinistów zginęło po stronie francuskiej, a jeden po włoskiej. Agencja, powołując się na służby ratunkowe, poinformowała, że Polak poślizgnął się i spadł w rejonie grani Gouter. Jak zaznaczono, w tej strefie na wysokości ponad 3 tys. metrów nad poziomem morza dochodzi do wypadków z powodu trudnych odcinków oraz lawin. Tragedia w Alpach. Nie żyje 41-letni Denis Trento Dyrektor alpejskiego pogotowia górskiego z Doliny Aosty - Paolo Comune - wyjaśnił, że w dwóch przypadkach jako przyczynę należy wskazać obfite opady śniegu. - Po latach niewielkich opadów i wysokich temperatur brakuje przyzwyczajenia do obecności śniegu na pewnych wysokościach i przy braku należytej uwagi istnieje ryzyko poślizgnięcia się - podkreślił. Wspaniały wyczyn polskiego himalaisty. Zapisał się w w historii