Przez połowę dystansu, do czwartego okrążenia, prowadził nowotarżanin. Potem niespodziewanie potknął się na jednej z przeszkód. Podczas wybijania się do skoku przez basen z wodą doszło do awarii tylnego teleskopu. Błażusiak wpadł do wody, tracąc pozycję lidera na rzecz Amerykanina Dietricha. Do ostatnich metrów obaj zawodnicy zawzięcie ze sobą rywalizowali, a prowadzenie zmieniało się kilka razy. Walka była tak ostra, iż Dietrich na jednym z zakrętów złamał dźwignię zmiany biegów w motocyklu Polaka, uniemożliwiając mu zmianę przełożeń. Metę zawodnicy minęli niemalże równocześnie. Dopiero po sprawdzeniu finiszu na komputerze okazało się, że Błażusiak był szybszy o kilka centymetrów. "W tym roku poziom podniósł się niesamowicie. Musiałem sporo się napracować, by pokonać rywali. Trasa była bardzo szybka, preferowała umiejętności motocrossowe, co nie jest moją domeną" - powiedział Błażusiak. Mistrzostwa Ameryki Północnej składają się z sześciu eliminacji. Na drugim miejscu w Las Vegas uplasował się Ricky Dietrich (Kawasaki), a na trzecim Mike Brown (KTM).