W poprzednich latach nowotarżanin był jednym z najlepszych zawodników globu w tej specjalności. W latach 2010-11 zwyciężył w mistrzostwach światach w halowym enduro. Od 2012 r. zmieniono nazwę konkurencji na SuperEnduro, zaś "Taddy" w MŚ triumfował w latach 2012-15. W sezonie 2016/17 wystartował tylko w jednej eliminacji - w Krakowie. Chciał w ten sposób zakończyć karierę. Jednak jesienią 2017 r. niepodziewanie ogłosił, że wznawia starty. Rok temu wygrał zawody w kraju, a w końcowej klasyfikacji zajął trzecie miejsce. Tytuł zdobył Amerykanin Cody Web, który podobnie jak Polak korzystał z motoru KTM.Błażusiak nie kryje, że zawody w Krakowie są dla niego wyjątkowe, bo może liczyć na wsparcie rodzimych kibiców."Jak się stoi tam na dole i słyszy doping, to jest to coś niesamowitego. Kraków jest bardzo ważnym miastem w moim życiu, a Tauron Arena to obiekt na światowym poziomie. Tor jest świetny, podobnie jak organizacja" - powiedział na konferencji prasowej.Jak przyznał, od kilku miesięcy ma pewne problemy z dłonią."Kontuzje to nierozerwalna część naszego sportu. Jak nic nie boli to znaczy, że nic się nie robiło. Jestem w lepszej formie fizycznej niż przed rokiem. Jeśli chodzi o przygotowania, wszystko zostało zrobione" - zapewnił.W sobotnich zawodach udział weźmie także Emil Juszczak, aktualny wicemistrz świata juniorów SuperEnduro. Jest on nazywany "następcą Błażusiaka", a start w Krakowie będzie to jego seniorski debiut."Przekonam się, w którym miejscu jestem. Planuję starty w całej serii, ale to będzie zależało od tego, jakim uzyskam wynik w Krakowie" - powiedział.Jak poinformował promotor zawodów Tomasz Gagat, w Krakowie wystartuje rekordowa liczba 90 zawodników z 25 krajów."Przygotowany przez nas tor będzie szybki i trudny technicznie. Na jego budowę zużyliśmy 700 metrów sześciennych ziemi, sześć ton opon, 40 ton kamieni i 20 metrów sześciennych drewnianych bali. Do tej pory krakowskie zawody były uznawane za najlepsze w całym cyklu" - wspomniał Gagat.SuperEnduro to motocyklowe wyścigi na torze w hali, przypominające motocrossowe, na których organizatorzy tworzą różnego rodzaju przeszkody (belki, mosty, odcinki kamieniste, rowy z wodą itp.), aby maksymalnie utrudnić zawodnikom przejazd.W każdej rundzie MŚ - w tym sezonie będzie ich pięć - odbywają trzy równorzędne finały. Zawodnicy zdobywają też punkty za zajęcie trzech pierwszych miejsce w Superpole (wyścig decydujący o miejscach na starcie). Organizatorzy wyłaniają też najlepszych zawodników danej imprezy, sumując uzyskane przez nich punkty.Kalendarz MŚ w SuperEnduro 2018/2019: Grand Prix Polski - Kraków, 9 grudniaGrand Prix Niemiec - Riesa, 5 styczniaGrand prix Hiszpanii - Madryt, 26 stycznia Grand Prix Węgier - Budapeszt, 9 lutego Grand Prix Kraju Basków (Hiszpania) - Bilbao, 9 marca