W opublikowanym komunikacie WADA potwierdziła, że w ostatnich dniach otrzymała od zespołu śledczego McLarena dodatkowe informacje, jakie zostały zebrane w trakcie postępowania wyjaśniającego w Międzynarodowej Federacji Podnoszenia Ciężarów (IWF). "Te 'rewelacje' są niezwykle niepokojące dla czystych sportowców, dla WADA i dla wszystkich zwolenników czystego sportu. Jesteśmy przerażeni faktami, agencja z całą stanowczością potępia wszelkie przypadki ingerencji w procedury antydopingowe" - dodał Bańka. Jak wynika z komunikatu, WADA ponownie analizuje nowo otrzymane informacje o działalności IWF, które obejmują lata 2009-2014. Po to, aby sprawdzić, czy podjęcie dalszych działań może być uzasadnione w związku ze wskazanymi w dochodzeniu kwestiami antydopingowymi. "Wszystkie ujawnione oszustwa muszą zostać postawione przed sądem, a WADA będzie nadal tak działać, aby te oszustwa wykrywać. Wszystkie one będą monitorowane przez sygnatariuszy Światowego Kodeksu Antydopingowego. Sytuacja w ciężarach wzmacnia moje postanowienie, by poprawić zdolność finansową WADA. Po to, aby agencja dysponowała takimi środkami, które pozwolą jej sprawie działać i regularnie wnosić sprawy do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu. Chcemy w pełni korzystać z uprawnień, które mamy obecnie na podstawie przepisów antydopingowych" - podkreślił szef agencji. Komunikat potwierdza, że WADA dołoży wszelkich starań, aby wszyscy sportowcy, którzy zostaną uznani za naruszających zasady, w tym przepisy antydopingowe, zostali postawieni przed wymiarem sprawiedliwości. Agencja zwróciła się do zespołu śledczego McLarena o udostępnienie pozostałej części istotnych informacji.