Duda i Wojtaszek grali w piątek z rywalami, z którymi ostatnio spotykali się w styczniowym superturnieju Tata Steel Chess w Wijk aan Zee. Wówczas tamte pojedynki zakończyły się remisami. W Pradze podobnie było tylko w jednym przypadku. Grający czarnymi Wojtaszek po najkrótszej partii dnia, zakończonej po 31 posunięciach, nie rozstrzygnął pojedynku z najlepszym szachistą Szwecji. Rywalizacja najwyżej rozstawionych w turnieju, czyli lidera polskich szachistów 23-letniego Dudy (nr 1, ranking 2729) z grającym z "dwójką" rok młodszym Van Foreestem (2701), zwycięzcą turnieju w Wijk aan Zee, trwała najdłużej w piątkowej rundzie, bo aż pięć godzin. CZYTAJ TAKŻE: Jan Krzysztor Duda w obszernym wywiadzie z red. Dariuszem Wołowskim Polak po bardzo ciekawej partii, w której poświęcił jakość, w końcówce uzyskał przewagę. W decydujących momentach, już po przedłużeniu gry po 40 posunięciach o dodatkowe 30 minut, grający białymi arcymistrz w Wieliczki nie znajdował posunięcia, które dawało - jak pokazywały szachowe programy - wygraną, ale walczył o nie do końca. W efekcie rywal popełnił błąd i poddał się po 63 ruchach. Turniej szachowy w Pradze. Jan-Krzysztof Duda z kolejną wygraną Nowy program o Euro - codziennie na żywo o 12:00 - Sprawdź!- Huśtawka emocjonalna była duża, a partia bardzo skomplikowana. W kilku fragmentach wydawało się, że wygrywałem, podczas gdy w rzeczywistości tak nie było. Być może były momenty, gdzie miałem szanse, ale komputery nie zawsze odzwierciedlają sytuację gracza, muszę to sprawdzić dokładniej. Po tych szansach pozycja się bardzo uprościła i końcówka stała się praktycznie remisowa. Już się nawet pogodziłem z nieuchronnym podziałem punktu, gdy przeciwnik praktycznie w dwóch ruchach zepsuł swoją pozycję i musiał się poddać - skomentował Duda. W pojedynku arcymistrzów prowadzących z trzema punktami po czterech rundach Shankland pokonał Nijata Abasowa z Azerbejdżanu i na dwie rundy przed końcem odzyskał samodzielne prowadzenie. Drugie zwycięstwo Dudy w turnieju dało mu awans na drugie miejsce w klasyfikacji z dorobiem 3 pkt. Kolejne lokaty z takim samym bilansem zajmują Abasow i Wojtaszek, który nie doznał jeszcze porażki. - Liczę na półtora punktu w dwóch partiach. Liczę na zwycięstwo z Radkiem, bo będę grał białymi. Aczkolwiek będzie to ostatnia runda, początek o 10, a tak wczesna pora to dla mnie duże wyzwanie. Taki dorobek w końcówce dałby mi pewnie dzielone drugie miejsce, bo Sam Shankland raczej już nie straci pierwszego, mając przewagę punktu - dodał najlepszy polski szachista. Powody do małej satysfakcji miał w piątek lider czeskich arcymistrzów David Navara, który po czterech porażkach z rzędu, zremisował ze swoim rodakiem, 19-letnim Thai Dai Van Nguyenem, zdobywając pierwsze pół punktu. Turniej w Pradze zakończy się w niedzielę. Wyniki 5. rundy: David Navara (Czechy) - Thai Dai Van Nguyen (Czechy) remis Samuel Shankland (USA) - Nijat Abasow (Azerbejdżan) 1:0 Jan-Krzysztof Duda (Polska) - Jorden Van Foreest (Holandia) 1:0 Nils Grandelius (Szwecja) - Radosław Wojtaszek (Polska) remis Klasyfikacja po pięciu rundach: 1. Shankland 4 pkt 2. Duda 3 3. Abasow 3 4. Wojtaszek 3 5. Ngyuen 2,5 6. Grandelius 2 7. Van Foreest 2 8. Navara 0,5 cegl/ sab/