Polacy - pozostający wciąż bez wygranej partii - grali tym razem z zawodnikami, którzy z kolei nie ponieśli jeszcze porażki.Bilans trzech dotychczasowych pojedynków Dudy z Van Foreestem był remisowy. Każdy z arcymistrzów wygrał jedną partię, a jedna zakończyła się podziałem punktu. W środę żaden z nich nie poprawił bilansu na swoją korzyść. Pojedynek, w którym białymi grał Polak, zakończył remisem się po 26 posunięciach."Partia była dość ciekawa, chociaż dużo się działo, ale bardzo krótka. To trochę rozczarowanie dla mnie i dla przeciwnika, bo wynik był cały czas nieznany i wszystkie rozstrzygnięcia możliwe. Zaskoczyłem rywala wariantem debiutowym, ale on też zagrał ruch, którym mnie zaskoczył. Grał dosyć ciekawie, innowacyjnie, oddał dwa pionki za inicjatywę. Powstała niestandardowa, ciekawa pozycja. Miałem dość słabe figury - skoczka na bandzie i szczególnie hetmana, przez co Holender groził mi na skrzydle królewskim" - skomentował dla PAP arcymistrz z Wieliczki.Jak przyznał, w pewnym momencie - obiektywnie oceniając - przedobrzył. "Problem w tym, że nie byłem w stanie zrobić progresu, wyjść z figurami. Przeciwnik też jednak zagrał niedokładnie. Odbił jednego pionka, miał aktywne figury. Ja nie miałem czym walczyć z niemal wszystkimi figurami na ostatniej linii. Skończyło się powtórzeniem posunięć" - dokończył.Duda jeszcze ma szansę na 50-procentowy wynik w turnieju, którego poprawienie było jego celem przed rozpoczęciem imprezy. Musiałby jednak zdobyć dwa punkty w ostatnich trzech partiach, czyli chociaż jedną wygrać.Bilans Wojtaszka w klasycznych partiach z niepokonanym w tegorocznym turnieju Girim - trzy porażki i dziewięć remisów - pogorszył się w środę o czwartą porażkę. Polak poddał najdłuższą tego dnia - trwającą ponad pięć i pół godziny - partię po 48 posunięciach.Druga porażka z rzędu arcymistrza z Kwidzyna dla jego rywala oznaczała samodzielne prowadzenie w turnieju, którego jest tzw. ambasadorem.W 10. rundzie doszło do konfrontacji finalistów meczu o mistrzostwo świata z 2018 roku. Niepokonany dotychczas współlider i ubiegłoroczny zwycięzca w Wijk aan Zee Amerykanin Fabiano Caruana grał białymi z mistrzem świata Norwegiem Magnusem Carlsenem. Partia zakończyła się po 42 ruchach 38. remisem w historii ich rywalizacji (Carlsen wygrał 11 pojedynków, a Caruana - pięć).Czwartek będzie trzecim dniem przerwy w turnieju. W piątek w 11. rundzie zajmujący dziewiąte miejsce Duda zagra czarnymi ostatnim w klasyfikacji Niemcem Alexandrem Donchenko, a 12. w zestawieniu Wojtaszek zmierzy się białymi z 10. - Francuzem Maxime'em Vachier-Lagrave, który w środę odniósł pierwsze zwycięstwo.Turniej Tata Steel Chess zakończy się w niedzielę.Wyniki 10. rundy:Maxime Vachier-Lagrave (Francja) - Alexander Donchenko (Niemcy) 1:0Jan-Krzysztof Duda (Polska) - Jorden Van Foreest (Holandia) remisPentala Harikrishna (Indie) - Aryan Tari (Norwegia) remisAndriej Jesipienko (Rosja) - David Anton Guijarro (Hiszpania) 1:0Nils Grandelius (Szwecja) - Alireza Firouzja (FIDE) remisFabiano Caruana (USA) - Magnus Carlsen (Norwegia) remisAnish Giri (Holandia) - Radosław Wojtaszek (Polska) 1:0Klasyfikacja po 10 rundach:1. Giri 7,0 pkt2. Jesipienko 6,53. Caruana 6,54. Firouzja 6,55. Van Foreest 6,06. Carlsen 5,57. Harikrishna 5,08. Grandelius 5,09. Duda 4,010. Vachier-Lagrave 4,011. Tari 4,012. Wojtaszek 3,512. Anton Guijarro 3,514. Donchenko 3,0