Triumfowała Włoszka Elisa Di Francisca. 33-letnia Gruchała w 2012 roku, po czwartym występie w igrzyskach, rozważała nawet całkowity rozbrat ze sportem, ale ostatecznie - ze względu na ciążę - zdecydowała się tylko zawiesić karierę. Choć między czasie wznowiła treningi, to przerwa trwała ponad dwa i pół roku. Dwukrotna medalistka olimpijska - indywidualnie i w drużynie - oraz 15-krotna medalistka mistrzostw świata i Europy zdecydowała się też wrócić do macierzystego klubu Sietomu AZS AWFiS Gdańsk i fechmistrza Tadeusza Pagińskiego, pod okiem którego święciła największe sukcesy. W Hawanie rozpoczęła zmagania od kwalifikacji grupowych, w których wygrała pięć z sześciu pojedynków. Zapewniło jej to awans do turnieju głównego. W pierwszej rundzie przegrała jednak z Aidą Szanajewą 5:15. Rosjanka, mistrzyni globu z 2009 roku, jesienią zeszłego roku również wróciła na plansze po dłuższej przerwie, ale w lutym stanęła na podium zawodów PŚ w Algierze. W stolicy Kuby dotarła do ćwierćfinału. Najwyżej z Polek w Hawanie - na 28. pozycji - sklasyfikowana została Marta Łyczbińska (Budowlani Toruń). Jej koleżanka klubowa Martyna Jelińska była 30., ale w 1/16 finału stoczyła wyrównaną walką z późniejszą finalistką Rosjanką Inną Derigłazową przegrywając 12:15. Do drugiej rundy awansowała również Martyna Synoradzka, która zajęła 31. miejsce. Lokaty pozostałych "Biało-czerwonych" w turnieju głównym: 36. Zuzanna Sobczak, 39. Karolina Chlewińska, 47. Natalia Gołębiowska, 48. Magdalena Knop, 52. Emilia Rygielska (wszystkie Sietom), 54. Małgorzata Wojtkowiak (AZS AWF Poznań). W finale Di Francisca pokonała Derigłazową 15:5.