Polska z mistrzostw Europy w sprincie kajakowym, jakie odbywały się w Szeged, zdobyła aż 14 medali. Złożyły się na to trzy złote, dziesięć srebrnych i jeden brązowy medal. To dało im drugie miejsce w klasyfikacji medalowej. Po raz ostatni byli w najlepszej trójce tej imprezy w 2005 roku. Polaków w klasyfikacji medalowej wyprzedzili tylko gospodarze Węgrzy, którzy zdobyli aż 20 medali (10-6-4). Polak jest jednym z najlepszych na świecie. Cudem uniknął śmierci Świetny wynik Polski i to bez wielkich gwiazd Wynik Biało-Czerwonych jest tym cenniejszy, że w Szeged zabrakło naszych najlepszych kajakarek, które przygotowuję się do igrzysk olimpijskich w Paryżu. Zabrakło, m.in. Karoliny Nai, Anny Puławskiej i Dominiki Putto, które we włoskim Livingo rozpoczęły już przygotowania do igrzysk. Aż czterokrotnie na podium stanęła Katarzyna Kołodziejczyk. Kajakarka Zawiszy Bydgoszcz zaliczyła cztery starty w Szeged i w każdym z nich sięgnęła po medal. Wcześniej była druga w dwójce na 200 m z Sandrą Ostrowską i w czwórce K-4 500 m, a w jedynce na 200 m finiszowała na trzecim miejscu. W rywalizacji dwójek na 500 z Justyną Iskrzycką sięgnęła po kolejny wicemistrzowski tytuł. W rywalizacji kanadyjkarzy Wiktor Głazunow z Arsenem Śliwińskim finiszowali na drugim miejscu w C-2 500 m, konkurencji olimpijskiej, tyle że Polacy nie mają uzyskanej kwalifikacji na tym dystansie. W tej konkurencji wystartuje na igrzyskach, ale w mistrzostwach Europy nie awansował do finału. Gdyby brać pod uwagę tylko konkurencje olimpijskie w ME, to w klasyfikacji medalowej także triumfowaliby Węgrzy (4-1-1) przed Polakami (1-5-0) i Duńczykami (1-1-0). To dobry prognostyk przed igrzyskami.