43-letni Adamiak pozostał szkoleniowcem toruńskiego klubu, ale w przeciwieństwie do poprzednich rozgrywek nie będzie już pojawiał się przy stole jako zawodnik. Z graniem w ping-ponga jednak nie skończył, bowiem znalazł zatrudnienie w hiszpańskiej ekstraklasie, którą zresztą bardzo dobrze już zna. - Podpisałem umowę z czwartym w karierze klubem z tego kraju - tym razem C.N. Mataro-Quadis z liczącego ponad 120 tys. mieszkańców Mataro. To zaledwie 40 kilometrów od Barcelony, nad Morzem Śródziemnym. W poniedziałek wróciłem z Hiszpanii, gdzie w weekend mój zespół rozegrał dwa pierwsze spotkania w sezonie - powiedział Adamiak, prywatnie szwagier Piotra Szafranka, który prowadzi drużynę wicemistrza Polski Olimpii-Unii Grudziądz. Pingpongiści z Mataro w wyjazdowych meczach zremisowali po 3:3 z San Sebastian de Los Reyes oraz CTM El Alamo. Polak wygrał trzy z czterech pojedynków. - W lidze hiszpańskiej, podobnie jak w polskiej superlidze, występuje po trzech zawodników, ale każdy z nich rozgrywa po dwa mecze, stąd wyniki remisowe, u nas niespotykane. Głównym zadaniem C.N. Mataro-Quadis jest utrzymanie w elicie. W ubiegłym roku to się udało, a teraz ja mam pomóc w zrealizowaniu celu - dodał zawodnik, który kilka miesięcy temu wraz z Marcinem Czerniawskim zdobył brązowy medal mistrzostw Polski w deblu. W przeszłości Adamiak występował w drużynie z Kartageny, później w Priego Cordoba i w mieście Ceuta, leżącym na kontynencie afrykańskim nad Cieśniną Gibraltarską. - Ponowna gra w Hiszpanii nie koliduje z moimi obowiązkami w Polsce, bowiem tam gra się w weekendy, a u nas w środku tygodnia. Trochę stęskniłem się za podróżami, stąd przyjęcie propozycji z Mataro. Mam występować głównie przeciwko słabszym rywalom, aby w tych potyczkach pomagać uzyskiwać korzystne rezultaty - wyjaśnił. We wtorek trenowana przez niego Energa-Manekin zainauguruje występy w superlidze meczem u siebie z beniaminkiem Dojlidami Białystok. W składzie gospodarzy po raz pierwszy zagra wielokrotny medalista mistrzostw Europy, reprezentant Austrii Chen Weixing. - W pierwszej rundzie Chen, Paweł Chmiel i Konrad Kulpa powalczą o szóstkę, czyli awans do grupy mistrzowskiej. Następny krok, to znalezienie się w czwórce, która między sobą rozdzieli medale - podsumował Adamiak.