Polscy badmintoniści zajęli ex aequo z angielskim mikstem Anthonym Clarkiem i Donną Kellogg trzecie miejsce. Od początku pierwszego seta gra nie układała się po myśli "Biało-czerwonych". Prawie cały czas prowadzili Hindusi, niekiedy odskakując na cztery punkty: 8:4, 10:6, 18:14. Od tego stanu nastąpiła świetna gra Mateusiaka i Kostiuczyk, którzy doprowadzili do remisu 19:19. Jednak decydujące dwa punkty wywalczyli rywale. W drugiej partii polska para nie radziła sobie ze znakomitymi serwami Gutty, która nie dała ich sobie odebrać aż do stanu 7:0. Zdobywający seryjnie punkty Hindusi zeszli na przerwę prowadząc 11:4. Zryw wicemistrzów Europy po minutowym odpoczynku trwał zbyt krótko; odrobili tylko trzy punkty (7:11). Po chwili ponownie dystans zwiększył się do siedmiu punktów (7:14). Ta przewaga rywali nie zraziła polskiego duetu, który zdołał zyskać trzy punkty. Azjaci zdominowali jednak końcówkę, zdobywając od stanu 15:11 sześć punktów z rzędu. W tym roku Hindusi po raz drugi zagrodzili drogę Mateusiakowi i Kostiuczyk w kluczowych momentach najważniejszych imprez. W sierpniu pokonali ich u siebie, w Hajdarabadzie, w walce o ćwierćfinał mistrzostw świata 21:11, 22:20. Wyniki meczów półfinałowych: Diju Valiyaveetil, Jwala Gutta (Indie) - Robert Mateusiak, Nadieżda Kostiuczyk (Polska) 21:19, 21:11 Joachim Fischer Nielsen, Christinna Pedersen (Dania) - Anthony Clark, Donna Kellogg (Anglia) 21:13, 21:17