Dwa turnieje w chińskim Shenzhen z udziałem czwórki młodych arcymistrzów ze światowej czołówki odbywały się od czwartku do soboty w ramach corocznego cyklu The Belt and Road. Gospodarzy reprezentowali dwaj utytułowani reprezentanci Chin, trzeci szachista tego kraju 22-letni Wei Yi (20. miejsce w rankingu FIDE, 2732) i czwarty, 27-letni Yu Yangyi (33. FIDE, 2709). Ich rywalami byli najlepszy arcymistrz węgierski, 25-letni Richard Rapport (11. FIDE, 2763) oraz 23-letni Polak (22. FIDE, 2729). Turnieje rozgrywane były w formule hybrydowej. Zawodnicy z Chin grali w Shenzhen pod nadzorem sędziów, a Europejczycy - z domu, nadzorowani dwiema kamerami. Sobotni turniej szachów błyskawicznych zakończył się zwycięstwem Dudy, który zdobył 5 punktów - wygrywając cztery partie i dwie remisując. O dwa punkty wyprzedził Yu. Wcześniej, w turnieju szachów szybkich zwyciężył Yu - 4,5 pkt, a reprezentant Polski podzielił drugie miejsce z Rapportem - po 3 pkt. W sumarycznej klasyfikacji turniej zakończył się wygraną Yu, a Duda zajął drugą pozycję, za którą otrzymał 18 tys. dolarów z ogólnej puli 72 tys. Na kolejnych pozycjach znaleźli się Rapport i Wei Yi. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! - Turniej był dla mnie o tyle trudny i specyficzny, że graliśmy od 9 rano czasu polskiego, do czego nie jestem przyzwyczajony. Jestem raczej nocnym Markiem i często o tej porze jeszcze śpię. Do tego wszyscy moi przeciwnicy należą do tych, którzy mi "nie leżą". Dlatego cieszę się z wyniku i z faktu, że wreszcie udało mi się pokonać Wei Yi. To ostatni zawodnik ze światowego topu, którego dotychczas jeszcze nie pokonałem, choć rywalizujemy ze sobą od dziecka. Tym razem wygrałem z nim wszystkie cztery pojedynki - wszystkie po bardzo ciekawej grze z obydwu stron - skomentował. - Chiny to obecnie światowa potęga. W szachach kobiecych dominują, natomiast w męskich ich reprezentanci należą do faworytów każdych zawodów. Janek na początku swojej kariery miał z nimi ogromne kłopoty, ale po wyjeździe na ten sam turniej The Belt and Road w 2018 roku przełamał się i od tej pory radzi sobie ze "szkołą chińską" wyśmienicie. Ciekawe, że dwie partie z Wei Yi rozgrywane były w wariancie partii Najdorfa, który w poniedziałek Janek grał czarnymi z Magnusem Carlsenem w New In Chess Classics. Obaj zawodnicy przez kolejne kilka dni go +rozpracowywali+, ale to praca Dudy i jego trenera arcymistrza Kamila Mitonia przyniosła efekt w postaci dwóch wygranych czarnymi - podsumował Adam Dzwonkowski ze sztabu Dudy. Dobry wynik w chińskim turnieju to dla najlepszego polskiego szachisty rekompensata za niezadowalający start w turnieju online New In Chess Classics, w którym odpadł w eliminacjach. W pierwszym dniu uzyskał 2,5 pkt z pięciu partii, w drugim zaledwie punkt i nie pomogła dobra gra w trzecim, dniu 23. urodzin Dudy, w którym zgromadził 3,5 pkt. - Zacząłem przeciętnie, bo uzyskałem 50 procent. Znowu zacząłem od porażki - za bardzo próbowałem wygrać z młodym Praggnanandhaą, potem odegrałem się pokonując Wesleya So. Po pierwszym dniu końca świata nie było, ale następnego brzemienna w skutkach była przegrana z indyjskim arcymistrzem Viditem, który do tej pory wyjątkowo mi leżał. Po tej porażce straciłem jakby kontrolę nad tym co robię i do końca rundy już się nie podniosłem. W ostatnim dniu, by awansować do ósemki, musiałem zdobyć pięć punktów z pięciu partii. Zadanie teoretycznie wykonalne, ale praktycznie niemożliwe. Chociaż... z Carlsenem w pewnym momencie wygrywałem, widziałem ten decydujący ruch, ale myślałem, że drugi też wygrywał. Byłem w błędzie, z uwagi na obronę, którą wynalazł Magnus. Nie udało się. W remisowej, można powiedzieć, partii z Hikaru Nakamurą też w końcówce wygrywałem, ale przeoczyłem tę możliwość i partia nie przyniosła rozstrzygnięcia. W dwóch ostatnich partiach zwyciężyłem, ale szanse zaprzepaściłem w drugim dniu - ocenił arcymistrz z Wieliczki. Carlsen i Nakamura awansowali w następnych dniach do finału. W sobotę i niedzielę rozstrzygną między sobą kwestię zwycięstwa w piątym turnieju cyklu Champions Chess Tour. Do końca maja Duda nie ma na razie w planach żadnego turnieju. W lipcu czeka go natomiast występ w Pucharze Świata w Soczi, w klasycznej formule. To będzie dla niego pierwszy od dłuższego czasu poważny test turniejowy przy szachownicy. cegl/ sab/