Do zdarzenia doszło 2 marca, w Dausze. Kuliak, który startował już pod "neutralną" flagą, mimo wszystko postanowił zamanifestować swoje poparcie dla ataku na Ukrainę. Na jego stroju znalazła się litera "Z", którą z dumą prezentował nie tylko podczas zmagań, ale i na podium, gdyż zajął trzecie miejsce. Wojna w Ukrainie. Szokująca prowokacja młodego Rosjanina Jakby tego było mało, Rosjanin dekorowany był obok... Ukraińca, który zwyciężył, co uczyniło całe zdarzenie jeszcze bardziej przykrym. O prowokacji stało się jednak głośno na całym świecie, a światowe władze błyskawicznie poinformowały, że przyjrzą się sprawie i wyciągną odpowiednie konsekwencje. We wtorek rosyjski serwis "Match.tv" poinformował, że przekazano ją do rozpatrzenia Fundacji Etyki Gimnastycznej (GEF). Jak przytoczył serwis, wobec Kuliaka może zostać zastosowany szeroki wachlarz kar, począwszy od upomnienia, przez wykluczenie z poszczególnych zawodów, aż po zawieszenie, odebranie wywalczonego miejsca i karę finansową. Szczegółów jednak przedstawiciele GEF ujawniać nie chcieli.