Kolejny dobry wynik nasz najlepszy biathlonista zanotował na strzelnicy. Sikora na 20 strzałów pomylił się tylko raz, choć gdyby nie to pudło to mogło być miejsce na najniższym stopniu podium. - I tak jestem zadowolony z wyniku, bo przed startem założyłem sobie miejsce w ósemce. Chciałem przypilnować strzelanie, dlatego trochę więcej czasu spędziłem na strzelnicy. Ale chyba się opłaciło. Najwyraźniej leży mi ta trasa, są liczne podbiegi i zjazdy - powiedział Sikora w "Przeglądzie Sportowym". Swojego podopiecznego chwalił trener kadry biathlonistów, Ukrainiec Roman Bondaruk. - Tomkowi należą się brawa, bo warunki były trudne. W nocy i nad ranem padał deszcz, przez co trasa była oblodzona,zmieniał się również wiatr. Uważam, że w niedzielnym biegu masowym jest szansa na powtórzenie tego wyniku - podkreślił Bondaruk.