Komisja Etyki FIDE (Międzynarodowej Federacji Szachowej) nałożyła na urodzonego na terytorium Ukrainy zawodnika karę półrocznego wykluczenia, która odbiera mu szansę rywalizacji w planowanym na lato Turnieju Kandydatów. Jednocześnie - nie musi być to koniec sankcji, gdyż sam Karjakin przyznaje, że liczy się nawet z dożywotnią banicją. Karjakin ujawnia: Z tymi państwami chciałby współpracować Jednocześnie nie kryje on swoich ambicji stworzenia szachowej federacji niezależnej od FIDE. Kolejny raz mówił o tym podczas łączenia wideo z członkami partii "Jedna Rosja" w trakcie panelu dyskusyjnego dotyczącego rzekomej "rusofobii". - Trzeba szukać sposobów, by być od federacji europejskich jak najbardziej niezależnym. Od wielu lat są przeciwko nam - mówił. Zaapelował także o zwiększenie liczby zawodów na krajowym podwórku, gdyż jego zdaniem tylko w taki sposób rosyjski sport może pozostać konkurencyjny. Karjakin zdradził również, że w jego głowie pojawił się plan organizacji międzynarodowego turnieju szachowego. - Póki co pozostaje to na poziomie pomysłu, ale chciałbym zawodów w ramach BRICS (kraje należące do wspólnoty to Brazylia, Rosja, Indie i Chiny - przyp.red.) oraz SCO (Chiny, Rosja, Indie, Kazachstan, Kirgistan, Pakistan, Tadżykistan, Uzbekistan) - ujawnił.