Chris Hitt objął polską kadrę w marcu 2021 roku. Pokonał wówczas ponad 40 innych kandydatów na stanowisko selekcjonera. Dostał się najpierw do sześcioosobowego finału selekcji, a następnie - również w decydującej fazie rekrutacji okazał się bezkonkurencyjny. Jednym z naczelnych zadań, jakie miał do wykonania, było awans do Rugby Europe Championship. Miał na to trzy lata, ale cel udało mu się osiągnąć znacznie wcześniej. Po wygranych bojach z Ukrainą, Niemcami, Szwajcarią i Litwą, polska kadra wzięła udział w prestiżowych rozgrywkach (najwyższy poziom rywalizacji w Europie) już 2022 roku. Chris Hitt szukał kadrowiczów na całym świecie. Z jego pracy korzystać będą następcy - Chris Hitt spełnił nasze wielkie marzenie o grze w Championship, wprowadzając naszą kadrę na ten poziom już w pierwszym roku swojej pracy. Dziękujemy za wszystko, czego mogliśmy nauczyć się od niego i jego sztabu - powiedział Jarosław Prasał, prezes Polskiego Związku Rugby. Walijski trener od początku swej misji dbał o szerokie pole kadrowego manewru. Wyszukał rugbistów z polskimi korzeniami na Wyspach Brytyjskich, w Irlandii, Francji, ale także w Australii i Nowej Zelandii. Do dorosłej kadry wprowadził również pięciu zawodników z reprezentacji młodzieżowej. "Biorąc pod uwagę amatorski charakter polskiego rugby, zarządzanie drużyną oraz planowanie zgrupowań było niekończącym się wyzwaniem" - czytamy w oficjalnym komunikacie związku. - Chris wniósł nowe spojrzenie i styl zarządzania reprezentacją. Od pierwszego zgrupowania w 2021 w Siedlcach stawiał na profesjonalizm. Jego podejście i etyka pracy przyniosły szybkie efekty. Wiedza i doświadczenie, które nam zaoferował, zostaną z nami na bardzo długo - dodał Prasał. "Biało-Czerwonych" czeka batalia o powrót do elity. Wkrótce poznają nowego szefa kadry Reprezentacja Polski, po dwóch latach spędzonych w Championship, wraca do Rugby Europe Trophy. To następstwo zajęcia ostatniego miejsca (na osiem zespołów) na wyższym szczeblu rozgrywkowym. Teraz czeka nas walka o powrót do elity. W poniedziałek Hitt odbył spotkanie z zarządem PZR. Zaprezentował podsumowanie swojej trzyletniej pracy oraz plan rozwoju na kolejne sezony. Jak podano w komunikacie związku, "po długich obradach i wnikliwej analizie wszystkich argumentów" nie zdecydowano się na kontynuowanie współpracy z 34-letnim Walijczykiem. Niebawem zostanie rozpisany konkurs na nowego trenera kadry narodowej.