"W turnieju drużynowym wygrałem 9 z 10 pojedynków. Przegrałem tylko z Rumunem Raresem Siposem 2:3, mimo prowadzenia 2:0. Tak więc niewiele zabrakło mi do kompletu zwycięstw. To dobry prognostyk przez rywalizacją indywidualną. Czuję się na siłach stanąć na podium gry pojedynczej, chociaż kandydatów do medali jest wielu, począwszy od Azjatów" - powiedział PAP Kulczycki.W drużynówce w australijskim Bendigo Polacy (w składzie byli też Artur Grela i Jan Zandecki) triumfowali w trzech spotkaniach, w tym w ostatnim z Niemcami 3:1, którego stawką było 11. miejsce. Przegrali tylko z Rumunią 0:3 i Singapurem 2:3."Wygrałem z kilkoma rywalami będącymi wyżej ode mnie na juniorskiej liście światowej, np. 12. w klasyfikacji Singapurczykiem Pang Yew En Koenem 3:0 i 20. Brazylijczykiem Guilherme Teodoro 3:1. Jak wspomniałem blisko sukcesu byłem również w spotkaniu z 13. na świecie Siposem" - dodał reprezentant Polski, który w rankingu jest 37."Marzeniem jest medal MŚJ, najlepiej w singlu. Podobne ambicje ma spora grupa Azjatów, do tego liczą się zawodnicy z Rosji, Rumunii czy Francji. Już w fazie grupowej spotkam się z groźnym Belgiem Laurensem Devosem. W drużynówce świetnie grali Chińczycy i Japończycy. Liczę na udany występ także w deblu z Arturem Grelą oraz mikście z Anią Węgrzyn, z którą kilka miesięcy temu zdobyliśmy wicemistrzostwo Europy" - dodał.16-letni Kulczycki (Olimpia-Unia Grudziądz), zwycięzca prestiżowego Top 10 kadetów w 2017 roku, niedawno błysnął formą w seniorskiej superlidze. W meczu z Energą KTS Toruń pokonał wyżej notowanych Francuza Abdel-Kader Salifou i Chińczyka Han Chuanxi. Później prowadził 2:0 z Tomasem Konecnym z zespołu mistrza Polski PKS Kolping Frac Jarosław (uległ 2:3 Czechowi - PAP). W krajowej elicie Kulczycki debiutował w wieku 13 lat; obecnie ma bilans gier 4-8.Szkoleniowcem biało-czerwonych w australijskich zawodach jest Leszek Kucharski. W 2007 roku jego podopieczne w składzie: Natalia Partyka, Katarzyna Grzybowska, Natalia Bąk i Anna Żak zdobyły brązowy medal MŚJ w amerykańskim Palo Alto. Sześć lat później ten sukces powtórzył zespół juniorów pod wodzą trenera Piotra Szafranka: Jakub Dyjas, Patryk Zatówka, Adrian Więcek i Michał Bańkosz.