Sam Ward dostał piłką w twarz podczas meczu z Malezją, który odbył się 3 listopada. Uderzenie był tak mocne, że została zmiażdżona siatkówka i doszło do złamań kości twarzy. W lewym oku stracił wzrok. Serwis BBC Sport poinformował, że Ward musi zakończyć sportową karierę. 28-latek walczy jednak o powrót do sportu."W ciągu ostatniego tygodnia konsultowałem się z trzema specjalistami. Wszyscy stwierdzili, że doznałem uszkodzenia siatkówki lewego oka i że jest ono w pewnym stopniu nieodwracalne. Mogę częściowo odzyskać wzrok, ale będzie to proces długotrwały. Czy wrócę do gry w hokeja? Czas pokaże" - powiedział Ward cytowany przez BBC."To dla mnie bardzo trudna sytuacja, ale nie jestem osobą, która łatwo się poddaje i zrobię wszystko co w mojej mocy, aby wystąpić w Tokio" - dodał. Brytyjska Federacja Hokeja na Trawie twierdzi, że upłyną miesiące zanim będzie znane dokładne uszkodzenie oka. "Sam doznał bardzo poważnej kontuzji" - podkreślił dyrektor wykonawczy Ed Barney."Koncentrujemy się na wspieraniu Sama w najlepszy możliwy sposób i zapewnieniu mu dostępu do najlepszej opieki medycznej. Zawodnicy, sztab i personel federacji życzą Samowi powodzenia w tym trudnym okresie" - zaznaczył. Ward w spotkaniu z Malezją, wygranym przez Brytyjczyków 5-2, zdobył dwie bramki i dużym stopniu przyczynił do wywalczenia awansu na igrzyska w Tokio.Ward strzelił 72 gole w 126 występach w drużynie narodowej. Na arenie międzynarodowej zadebiutował w 2014 roku. Reprezentował Wielką Brytanię na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro.O tym, że można wrócić do profesjonalnego sportu po ciężkiej kontuzji oka, przekonał Karol Bielecki. W czerwcu 2010 roku, podczas towarzyskiego meczu Polska - Chorwacja, został trafiony kciukiem w oko przez Josipa Valczicia. Doszło do pęknięcia gałki ocznej. Mimo zabiegów w Polsce i Niemczech oka nie udało się uratować. Bielecki ogłosił zakończenie sportowej kariery, ale potem zmienił zdanie. Pod koniec lipca 2010 wystąpił po raz pierwszy po kontuzji w sparingu między Rhein-Neckar Loewen i TSB HN-Horkheim, w którym rzucił gola. Karierę z powodzeniem kontynuował jeszcze osiem lat. Na boisku występował w specjalnych okularach, które chroniły zdrowe oko. RK