Do zdarzenia doszło 2 lutego w okolicach godziny 14. Dwulatka niespodziewanie weszła na lód, po czym wpadła do wody. - Reanimowała ją matka i przechodzień, to oni zawiadomili służby. Reanimację przejęli policjanci, dziecko odzyskało funkcje życiowe i trafiło do szpitala - relacjonowała w rozmowie z polsatnews.pl Edyta Adamus z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie! Sprawdź! Jednym z świadków wydarzeń, wspomnianym w policyjnym raporcie przechodniem, był pan Wojciech, rugbysta Legii Warszawa. To właśnie sportowiec wydobył dziecko z wody, a następnie podjął akcję reanimacyjną, przywracając funkcję życiowe. Po przyjeździe karetki i przewiezieniu dziewczynki do szpitala, opiekę nad nią przejął inny, tym razem były już, rugbysta Legii, pan Maciej. Na oficjalnym profilu drużyny na Facebooku opublikowano post, w którym poinformowano o bohaterskim udziale rugbystów w tym wydarzeniu, dodając "Nie ukrywamy, że jesteśmy dumni mając prawdziwych bohaterów w naszych szeregach, to dla nas zaszczyt!". MR