"Biało-Czerwoni" tegoroczną rywalizację w Rugby Europe Trophy rozpoczęli od pokonania w Żlinie Czechów 41:22. Lepiej od nich zmagania na drugim poziomie europejskich rozgrywek zainaugurowali na razie tylko Litwini, którzy również okazali się lepsi od Czechów (30:10). Dodatkowo wywalczyli punkt bonusowy, dzięki czemu wyprzedzają Polaków w tabeli. Obie zwycięskie ekipy zmierzą się teraz w Łodzi, a stawką sobotniego pojedynku będzie fotel lidera. "Cieszymy się, że wracamy do Łodzi, bo moi zawodnicy uwielbiają grać na tym stadionie. Pokonaliśmy tu Holandię, a do zwycięstwa w marcu nad Portugalią zabrakło niewiele (25:27 - PAP). To spotkanie miało duży wpływ na rozwój naszej drużyny, dlatego cieszymy się z powrotu i liczymy na dobry mecz" - przyznał szkoleniowiec reprezentacji Polski Duaine Lindsay. Irlandczyk dodał, ze spodziewa się zaciętego i emocjonującego widowiska. "Oglądałem zespół litewski w meczu z Czechami. Starcie z tym rywalem będzie zupełnie inne niż nasze spotkanie z Czechami. W przeciwieństwie do tego rywala, Litwini grają szeroko, czyli tak jak my. Będzie to więc mecz dwóch drużyn, które chcą i potrafią atakować. Na boisku powinno więc być bardzo ciekawie" - zaznaczył. Litwini są beniaminkiem Rugby Europe Trophy. Do tej pory zwykle występowali w niższych ligach. Dotychczas reprezentacja Polski z tym przeciwnikiem rozegrała tylko jedno oficjalne spotkanie. W 1999 roku w towarzyskiej konfrontacji biało-czerwoni zwyciężyli w Gdańsku 91:7. Oprócz Litwinów i Czechów, przeciwnikami polskich rugbistów w obecnym sezonie są zespoły Holandii, Szwajcarii oraz Portugalii lub Rumunii. Te dwie drużyny 10 listopada zmierzą się w barażu, który wyłoni uczestnika wyższej dywizji - Rugby Europe Championship. Do podobnego barażu awansuje również zwycięzca obecnych zmagań w Trophy. "Biało-Czerwoni" do konfrontacji z Czechami od poniedziałku przygotowują się na zgrupowaniu w Spale. Lindsay do kadry powołał 32 zawodników z krajowych i zagranicznych klubów. Najwięcej - ośmiu graczy - reprezentuje barwy Ogniwa Sopot. Z ekipy mistrzów kraju Master Pharm Budowlani Łódź szansę na występ przed swoją publicznością mają Krystian Pogorzelski, Mateusz Adamski i Toma Mchedlidze. Bartłomiej Pawlak