Na początku drugiej połowy łodzianie energicznie ruszyli od odrabiania strat i szybko doprowadzili do wyniku 18:19. W 67. minucie przeprowadzili skuteczną akcję. Udało im się zarówno przyłożyć, jak i podwyższyć. Prowadzili 25:19. Arka jeszcze zmniejszyła straty do trzech punktów (22:25), ale ostatecznie wyraźnie przegrała. Nie było większych emocji w warszawie. Skra pewnie pokonała ostatnią w tabeli ekstraligi Spartę Jarocin 45:20. W innym meczu na Mazowszu Awenta Pogoń Siedlce zdobyła komplet punktów po wygranej z Juvenią Kraków 33:12. "Traciliśmy punkty po prostych błędach, popełnianych zwłaszcza w obronie indywidualnej w drugiej połowie. Kilkakrotnie przeprowadziliśmy jednak akcje liczące po kilkanaście faz i w zasadzie prowadziliśmy grę. Co jednak najważniejsze, walczyliśmy do końca, zdobywając przyłożenie w ostatnich sekundach meczu po długiej akcji, w którą zaangażowany był niemal cały zespół" - powiedział po spotkaniu kapitan zespołu z Krakowa Bartłomiej Janeczko.