Karjakin, tuż po tym, jak Rosja zaatakowała Ukrainę poparł decyzję Władimira Putina. Komisja etyki światowej federacji (FIDE) ukarała go sześciomiesięczną dyskwalifikacją, która oznacza, że nie będzie on mógł wystąpić w planowanym na lato Turnieju Kandydatów. Karjakin znów szokuje Urodzony w... Ukrainie arcymistrz niewiele sobie jednak z tej kary zrobił. Snuje plany utworzenia własnej federacji, niezależnej od FIDE. Równolegle jednak czołowe figury rosyjskich szachów podjęły decyzję o wystąpieniu z Europejskiej Unii Szachowej i dołączeniu do jej azjatyckiego odpowiednika. Według Karjakina to znakomity ruch. - To słuszna decyzja. Wystarczy popatrzeć, jaką politykę stosują wobec nas przedstawiciele europejskich władz, nie tylko w szachach. Nie powinniśmy się poniżać i prosić o przebaczenie. Dobrze zrobiliśmy, prosząc o przeniesienie - komentował, cytowany przez agencję "TASS". Choć Rosjanie oficjalnie wyrazili chęć dołączenia do ACF, ta nie podjęła jeszcze decyzji, czy przyjmie ich w swoje szeregi.