Międzynarodowa Federacja Szermiercza (FIE) w marcu podczas kongresu nadzwyczajnego dopuściła Rosjan i Białorusinów do międzynarodowej rywalizacji, ale po spełnieniu kryteriów neutralności i zaleceń MKOl-u. Powołała też specjalną komisję, która ma weryfikować poszczególnych szermierzy z tych krajów. Do tej pory jednak nie wzięli oni udziału w żadnych zawodach, choć mieli już kilka okazji. 11 maja FIE nie dopuściła do występu 13 z 24 rosyjskich szermierzy, w tym mających w dorobku złote medale olimpijskie szablistek: Sofii Pozdniakowej, Sofii Wielikiej i Jany Jegorjan. Pierwsza z nich jest córką Stanisława Pozdniakowa, czterokrotnego mistrza igrzysk w szabli, a obecnie prezesa Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego. Szermierka. Rosjanie wystartują u siebie "Wykaz dokumentów z nazwiskami naszych sportowców we florecie i szpadzie z FIE jeszcze nie dotarł. Nie jedziemy tam z automatu. Przygotowujemy się do zawodów 'Moskiewska szabla'" - tłumaczył Mammadow. W stolicy Rosji udział w rywalizacji (26-28 maja), oprócz gospodarzy, potwierdziły ekipy Białorusi, Uzbekistanu i Iranu. 28 marca Komitet Wykonawczy MKOl-u zalecił, aby rosyjscy i białoruscy sportowcy mogli brać udział w międzynarodowych zawodach tylko jako neutralni sportowcy i tylko ci, którzy nie wypowiadali się publicznie na temat inwazji wojskowej na Ukrainie i nie są związani z siłami zbrojnymi lub klubami resortów siłowych. Jednocześnie rosyjscy i białoruscy sportowcy nie powinni być reprezentowani w sportach zespołowych.