"W Finlandii sytuacja z pandemią koronawirusa uległa znacznej poprawie, ale nadal nie jest pewne, czy ograniczenia w podróżowaniu zostaną złagodzone w nadchodzących miesiącach na tyle, aby umożliwić ekipom swobodny wjazd" - napisano w oświadczeniu organizatora. Przedstawiciele AKK Sport potwierdzili, że rozważana była także możliwość przełożenia terminu rozegrania rajdu na późniejszy termin, jednak z niej zrezygnowano. "Nie można precyzyjnie określić, kiedy będą warunki do bezproblemowej organizacji imprezy. Ryzyko zmarnowania wysiłku ludzi z komitetu organizacyjnego jest zbyt duże" - tak wytłumaczono decyzję o rezygnacji z rajdu w 2020 roku. W sezonie 2020 dotychczas odbyły się trzy rundy MŚ, ale tylko pierwszą z nich - Monte Carlo - rozegrano bez zakłóceń. Druga - Rajd Szwecji - została o ponad połowę skrócona z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych, trzecią - w Meksyku - z powodu zagrożenia koronawirusem przerwano po dwóch etapach. Jeszcze przed wybuchem pandemii odwołany został - z powodu problemów finansowych - Rajd Chile (16-19 kwietnia). Kilka dni później zapowiedziano, że w planowanym terminie (23-26 kwietnia) nie odbędzie się też Rajd Argentyny. Pod koniec marca z powodu pandemii przełożono rundę we Włoszech (4-7 czerwca). Po odwołaniu Safari kolejną rundą WRC miał być 70. Neste Rally Finland (6-9 sierpnia). Organizatorzy długo nie informowali o ewentualnych problemach, tym bardziej, że kilka ekip nieoficjalnie nawoływało do jak najszybszego wznowienia rywalizacji. Do startu w Finlandii w kategorii WRC3 przygotowywał się trzykrotny mistrz Europy Kajetan Kajetanowicz. Ekipa Toyoty, która ma swoją bazę w Finlandii, dwa tygodnie temu poinformowała nawet, że wystawi do tego rajdu pięć samochodów Yaris WRC. Jednym z nich w prywatnym teamie miał pojechać Fin Jari-Matti Latvala, który w tym roku nie znalazł miejsca w żadnym fabrycznym zespole. Obecnie najbliższą rundą WRC sezonu 2020 jest Rajd Turcji, zaplanowany na trzecią dekadę września.